Google zapłaci prawie 1 mld euro w ramach ugody ws. unikania podatków

Blisko miliard euro zapłaci Google w ramach ugody zawartej z francuską prokuraturą w toczącym się od 2015 roku dochodzeniu w sprawie unikania płacenia podatków - poinformował koncern w czwartek. Rząd Francji ocenia, że sprawa może być precedensowa.

"(Ta ugoda) pozwala raz na zawsze rozwiązać wszelkie dotychczasowe spory" - powiedział jeden z prawników Google'a na rozprawie przed sądem w Paryżu.

Na kwotę uzgodnioną w ramach ugody składa się grzywna w wysokości 500 mln euro oraz 465 mln euro z tytułu podatków. Jest to i tak mniej niż kwota 1,6 mld euro, której domagało się francuskie ministerstwo finansów po przeszukaniu biur internetowego giganta w Paryżu. Resort wykluczał wówczas możliwość pójścia na ugodę.

Google płaci niewielkie podatki w większości krajów europejskich, bo prawie wszystkie transakcje sprzedaży zgłasza w Irlandii. Jest to możliwe dzięki luce w międzynarodowym prawie podatkowym oraz praktyce polegającym na tym, że transakcje sprzedaży są finalizowane przez personel Google'a z jego irlandzkiego oddziału. W Dublinie znajduje się główna europejska siedziba koncernu, zlokalizowana tam z uwagi na preferencyjne prawo podatkowe w Irlandii.

Reklama

Francuski minister ds. działań i wydatków publicznych Gerald Darmanin powiedział w czwartek dziennikowi "Le Figaro", że ogłoszona tego dnia ugoda z Google'em stworzy prawny precedens dla innych firm technologicznych oraz że rząd prowadzi już rozmowy z kilkoma firmami z tego sektora, zarówno większymi, jak i mniejszymi. Nie wymienił ich z nazwy.

Państwa europejskie mają trudności ze ściąganiem podatków od zysków wypracowanych na ich terytoriach przez międzynarodowych gigantów internetowych.

Francja mocno zaangażowała się w sprawę stworzenia europejskiego podatku cyfrowego, ale po napotkaniu oporu ze strony Irlandii, Danii, Szwecji i Finlandii rząd w Paryżu ostatecznie zdecydował się jednostronnie wprowadzić własny, 3-procentowy podatek od działalności dużych firm internetowych (GAFA). W reakcji prezydent USA Donald Trump, który uważa to za akt dyskryminacji wobec amerykańskich przedsiębiorstw technologicznych, zagroził nałożeniem odwetowego podatku na import francuskiego wina, ale dotąd nie spełnił tej groźby.(PAP)

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Google
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »