KRD: Wydłużył się średni czas oczekiwania na zapłatę od kontrahentów
Do ponad czterech miesięcy wydłużył się w drugim kwartale br. średni czas oczekiwania przedsiębiorców na zapłatę od kontrahentów. Niepłacący w terminie klienci to problem, z którym boryka się blisko 9 na 10 firm - wynika z najnowszego badania "Portfel należności polskich przedsiębiorstw".
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Krajowy Rejestr Długów i Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce w lipcu tego roku do 85,7 punktów spadła wartość Indeksu Należności Przedsiębiorstw (INP), mierzącego poziom zatorów płatniczych polskich firm.
To najniższa wartość indeksu od sześciu lat - podkreślili autorzy badania. Dodali, że im niższy wskaźnik INP, tym większa skala zatorów płatniczych.
Największy wpływ na spadek wartości INP miały, zdaniem ekspertów KRD, wzrost udziału przeterminowanych należności w portfelach polskich firm oraz wydłużenie średniego okresu oczekiwania na zapłatę o prawie dwa tygodnie.
Prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki powiedział PAP, że 89 proc. firm ma problem z nieterminowym opłacaniem należności przez swoich klientów. - Wydłużył się także czas oczekiwania na płatności. Co ósma niezapłacona faktura jest przeterminowana od sześciu miesięcy do roku. Jeszcze trzy miesiące temu była to co dziesiąta faktura - wskazał.
Dodał, że coraz więcej przedsiębiorców skarży się także na wzrost skali problemów z nieterminowym opłacaniem należności od kontrahentów. - Na początku roku taki problem miało 19 proc. firm, obecnie mówi o tym 21,5 procent badanych przedsiębiorców, a prawie co czwarty przewiduje narastanie tego problemu w przyszłości - wyliczył.
Według badania w II kwartale 2019 r. w portfelach polskich firm wzrósł udział niezapłaconych w terminie faktur z 22,7 proc. do 25,4 proc. Oznacza to - jak wyjaśniono - że co 4. wystawiona faktura nie jest zapłacona na czas. "Na każde wystawione 1000 zł na fakturze, 254 zł nie trafia do kieszeni wierzyciela" - napisano.
Wzrosła też średnia wartość niezapłaconych w terminie faktur i wydłużył się czas oczekiwania na zapłatę. Pieniądze od kontrahentów wpływają na firmowe konto średnio po czterech miesiącach i sześciu dniach, czyli o 13 dni później niż na początku 2019 r.
Zdaniem prezesa NFG Dariusza Szkaradka, cytowanego w badaniu, mimo dobrej koniunktury w Polsce przedsiębiorcy spodziewają się pogorszenia terminowości spłat od klientów - spada więc wzajemne zaufanie. - Spadek zaufania z kolei może wpłynąć na ograniczenie skali kredytowania w formie kredytu kupieckiego - ocenił.
Z badania wynika, że dla 57,3 proc. firm brak terminowych płatności ze strony kontrahentów jest barierą w prowadzeniu działalności. Co trzecia przez brak płatności od klientów nie jest w stanie regulować swoich zobowiązań. 31,6 proc. badanych firm przyznaje, że przez zatory płatnicze musi ograniczyć inwestycje, a 8,5 proc. firm (o 2 proc. więcej niż w I kwartale) zatrudnienie.
Eksperci KRD zaznaczyli, że im mniej funduszy przedsiębiorstwa przeznaczają na odzyskiwanie należności, tym więcej są one w stanie przeznaczyć na własną działalność i jej rozwój - to oznacza potencjalnie większą dynamikę gospodarki. Zwrócili jednak uwagę, że 95 proc. badanych firm obawia się, że opóźniania w płatnościach będą występować w kolejnych kwartałach.
- Szansą na poprawę sytuacji może się okazać ustawa antyzatorowa, mająca na celu pomoc w ograniczeniu zatorów płatniczych, która wejdzie w życie w przyszłym roku. Do tego czasu nastroje przedsiębiorców mogą się pogarszać - podsumował Łącki.
Najnowsze badanie "Portfel należności polskich przedsiębiorstw" przeprowadzono w lipcu 2019 r. na reprezentatywnej grupie 295 firm. Badanie będące wspólnym projektem Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej i Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce jest wykonywane co kwartał od stycznia 2009 roku.