Miliarder napędza młodych przedsiębiorców

Bezzwrotne granty w wysokości 50 tys. dolarów, kontakty, doświadczenie mentorów i ekspertów oraz wymierne wsparcie we wspólnym budowaniu wartości - to nagroda dla pięciu spółek start-upowych - finalistów drugiej edycji akceleratora InCredibles. Jego inicjatorem jest Sebastian Kulczyk, prezes Kulczyk Investments.

Tegorocznymi finalistami są spółki: Avocode, Neuron Soundware, Nuadu, Infermedica i Genomtech i to one wspólnie z mentorami określą priorytety i zakres swoich akceleracji. Finaliści wezmą udział w 8-tygodniowym programie mentorskim. Zakłada on warsztaty z mentorami z Doliny Krzemowej, spotkania z ekspertami z Singularity University, konsultacje z inwestorami oraz ćwiczenia ze specjalistami z każdego obszaru działalności firmy. Finaliści spędzą też dwa dni w londyńskim Google for Startup Campus, a także odbędą warsztaty z zakresu księgowości, prawa, polityki kadrowej, public relations, marketingu i sprzedaży. W ramach akceleracji zwycięzcy odbędą indywidualne spotkania z lokalnymi inwestorami i skonfrontują swoje umiejętności sprzedażowe z potencjalnymi klientami. Zakończeniem programu będzie Graduation Day, w którym raz jeszcze będą musieli zaprezentować swoje startupy i otrzymają certyfikat, dzięki któremu będą rozpoznawalni na rynku.

Reklama

Do ubiegłorocznej, pierwszej edycji InCredibles stanęło 426 spółek, do tegorocznej - 302. Jednak zdaniem organizatorów, to duży sukces, bo zwiększono wymogi wobec startupów. Tym razem o możliwość wejścia do programu mentorskiego mogły ubiegać się spółki, które brały udział w co najmniej jednym akceleratorze, dysponują prototypem nowego produktu lub usługi, mają sprawdzony team i są gotowe na rozwój międzynarodowy. - Cieszę się, że mimo wysoko ustawionej poprzeczki w tegorocznej edycji, do InCredibles zgłosiło się tak wiele mocnych projektów. To kolejny sygnał, że nasz program postrzegany jest jako wymierna szansa i pomoc w skutecznym rozwoju - powiedział Sebastian Kulczyk, prezes Kulczyk Investments.

O wejście do finału rywalizowały startupy z 34 krajów. Najmocniej reprezentowany był region Europy Środkowo-Wschodniej. Poza Polską najwięcej zgłoszeń wpłynęło z Ukrainy, Litwy i Estonii. Do rekrutacji stanęły też spółki z Izraela, Indii i Chile. Najsilniej reprezentowane były sektory software, healthtech, fintech i blockchain.

Projekt merytorycznie wspierany jest przez Campus Warsaw, Fundację Start-up Hub Poland, Business Link, IBM oraz Bain & Company Poland.

ew

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »