Ponad 4,4 mln wniosków w ZUS z powodu pandemii

Do tej pory ZUS zwolnił firmy z opłacenia 11,3 mld zł składek i wypłacił 3,2 mld zł jako świadczenie postojowe. W ciągu pięciu miesięcy tego roku przedsiębiorcy wpłacili za siebie i za pracowników 72,9 mld zł składek - o jedną dwudziestą mniej niż przed rokiem. Trudno dokładnie oszacować, jakimi pieniędzmi dysponuje obecnie Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, ponieważ wspierany jest przez inne fundusze.

Z informacji ZUS wynika, że do końca zeszłego tygodnia przedsiębiorcy złożyli 2,1 mln wniosków o zwolnienie z opłacania składek. Do 24 czerwca ZUS (jako instytucja nadzorująca przyjmowanie składek od firm i od osób pracujących) zwolniła firmy z powinności wpłacenia 11,3 mld zł jako składki. Zakład nie poinformował, jaka część z tej kwoty to ubytki w składkach na ubezpieczenia społeczne, a jaka na ubezpieczenie zdrowotne, czyli do NFZ.

Przedsiębiorcy mają czas do jutra (do końca czerwca) na składanie wniosków. Uwaga, jeśli na kontach w ZUS przedsiębiorcy mają nadpłatę składek z poprzednich miesięcy ZUS może zaliczyć je jako wpłaty za marzec - maj i nie przyjąć wniosków o zwolnienie ze składek. Na takie praktyki zwrócił uwagę "Dziennik Gazeta Prawna".

Reklama

ZUS przyjmuje także i wypłaca inne świadczenia wynikające z rządowego programu antykryzysowego dla firm i dla przedsiębiorców.

Do piątku wypłaconych zostało ponad 3,32 mld zł jako prawie 1,7 mln świadczeń postojowych. Dla 1,4 mln przedsiębiorców i osób samozatrudnionych wypłacono 2, 8 mld zł, a dla 439 tys. osób z umowami cywilnoprawnymi (zlecenia lub dzieła) - 0,5 mld zł.

ZUS wypłaca także dodatek solidarnościowy, do 25 czerwca zrealizowane zostały wypłaty dla około 17 tys. osób na kwotę ponad 20 mln złotych. Ponad pięć tysięcy wniosków czekało jeszcze na rozpatrzenie.

Zakład podał także, że od 9 marca do 23 czerwca ubezpieczeni złożyli ponad 1,1 mln wniosków o dodatkowe zasiłki opiekuńcze.

Stanisław Szwed, wiceminister pracy, kilka dni temu odpowiedział na interpelację poselską na temat wpływów składek do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Wynika z niej, że w ciągu pięciu miesięcy do FUS trafiło 72,9 mld zł w postaci składek i było to o ponad 5 proc. mniej niż rok wcześniej. Wiceminister przypomniał także, że FUS może dostawać pieniądze z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Stanisław Szwed nie napisał jednak czy FUS takie wsparcie dostał i w jakiej kwocie.

Z informacji, które pojawiły się jakiś czas temu w mediach wynikało, że FUS (i ZUS jako instytucja nadzorująca) z tego funduszu otrzymał ok. 19,6 mld zł. W maju było to 8,3 mld zł, na czerwiec przeznaczono 11,3 mld zł. Nie udało się nam dowiedzieć czy są to pieniądze przeznaczone na wypłatę określonych świadczeń, czy tych, na które są aktualnie potrzebne. Zapisy uchwalone w Tarczy antykryzysowej są na tyle ogólne, że pieniądze z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 mogą być wykorzystanie przez ZUS na wypłatę różnych świadczeń.

Ministerstwo Finansów podało jakiś czas temu, że FUS do końca maja wykorzystał 18,1 mld zł (ponad 54 proc.) z dotacji państwa. Dodatkowo przepisy antykryzysowe umożliwiły: przekazanie z Funduszu Rezerwy Demograficznej pożyczkę na wypłatę 13. emerytury (ZUS wypłacił ponad 10,1 mld zł jako dodatkowe świadczenie roczne), a FUS dostaje pieniądze na świadczenia postojowe z Fundusz Pracy.

ZUS raz na kwartał publikuje sprawozdania finansowe FUS. Sprawozdanie za drugi kwartał (czyli do końca czerwca) poznamy najprawdopodobniej w sierpniu.

Aleksandra Fandrejewska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ZUS | składki | koronawirus | wnioski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »