"Puls Biznesu": Biurokracja kontra Morawiecki

Projekt skrócenia z 50 do 10 lat okresu przechowywania przez firmy dokumentów pracowniczych napotkał silny opór urzędników - pisze "Puls Biznesu".

Projekt skrócenia z 50 do 10 lat okresu przechowywania przez firmy dokumentów pracowniczych napotkał silny opór urzędników - pisze "Puls Biznesu".

Jak czytamy w gazecie, propozycja znacznego skrócenia okresu obowiązkowego przechowywania przez pracodawców wszelkich akt i dokumentów potwierdzających zatrudnienie jest bardzo ważnym elementem planu Morawieckiego. Obecnie okres ten w Polsce jest najdłuższy w Europie. Ministerstwo Rozwoju zaproponowało skrócenie tego czasu i umożliwienie przechowywania akt również w formie elektronicznej.

Ministerstwo pracy twierdzi jednak, że projekt zmniejszy możliwość korzystania z dowodów, jakimi są akta pracownicze, co ograniczy skuteczność dochodzenia świadczeń emerytalno-rentowych.

Reklama

Z kolei jeden z wiceministrów spraw wewnętrznych postuluje, aby w przypadku policji, BOR, straży pożarnej i granicznej okres przechowywania akt był nie krótszy niż 30 lat.

Ministerstwo Finansów również uważa, że 10-letni okres jest zbyt krótki, proponując przynajmniej 20-letni.

Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego twierdzi z kolei, że dokumentacja pracownicza powinna być przechowywana co najmniej przez 25 lat.

Więcej na ten temat w "Pulsie Biznesu".

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Mateusz Morawiecki | kontra | dokumenty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »