Radcowie chcą więcej

Radcowie prawni chcą reprezentować ofiary przestępstw w postępowaniu karnym. O rozszerzenie uprawnień zaapelowała do ministra Helsińska Fundacja Praw Człowieka Ministerstwo Sprawiedliwości nie widzi potrzeby wprowadzania takich zmian.

Obecnie radcowie prawni mogą reprezentować osoby fizyczne w postępowaniu karnym, gdy osoby te prowadzą działalność gospodarczą. Prawo do reprezentowania stron przez radców w tym postępowaniu ogranicza się do roszczeń majątkowych. Helsińska Fundacja Praw Człowieka wystosowała list do ministra sprawiedliwości, w którym postuluje rozszerzenia uprawnień radców prawnych w postępowaniu karnym także o reprezentowanie ofiar przestępstw.

Resort sprawiedliwości przygotował projekt nowelizacji kodeksu postępowania karnego. Zgodnie z nim radcowie mogliby reprezentować także wszystkie osoby fizyczne (nie tylko prowadzące działalność gospodarczą) w zakresie roszczeń majątkowych. Zdaniem zarówno organizacji broniących praw człowieka, jak i samych radców prawnych, proponowana przez ministerstwo zmiana jest niewystarczająca.

- Jestem za rozszerzeniem uprawnień radców, szczególnie w kontekście projektu ustawy o licencjach prawniczych, która przyznaje licencjatom III stopnia szersze uprawnienia niż radcom prawnym - mówi Krzysztof Bramorski, radca prawny w kancelarii BSO Prawo i Podatki.

- W praktyce coraz częściej spotyka się sytuacje, w których klienci, w tym także osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej, są angażowani w postępowania karne - tłumaczy Jarosław Jatczak, radca prawny w Kancelarii Jan Jasiński i Jarosław Jatczak.

Ministerstwo Sprawiedliwości nie widzi jednak konieczności tak szerokiego ukształtowania kompetencji radców prawnych.

Dziwi to radców prawnych.

- Resort zwiększając dostęp do pomocy prawnej powinien umożliwić osobom pokrzywdzonym skorzystanie z pomocy 23 tysięcy radców prawnych - wskazuje Krzysztof Bramorski.

Adwokaci negatywnie oceniają koncepcję rozszerzenia uprawnień radców prawnych w sprawach karnych. Ich obawy budzi brak odpowiedniego przygotowania kolegów z korporacji radcowskiej do reprezentowania poszkodowanych.

- Program zajęć na aplikacji radcowskiej sprowadza się do teoretycznych wykładów, zaś aplikanci adwokaccy spędzają dużo czasu ze swoimi patronami w sądzie - wskazuje Joanna Agacka-Indecka, wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej.

Radcowie prawni mają świadomość tych różnic.

- Docelowo system szkolenia będzie musiał ulec zmianie, nie można jednak powiedzieć, iż radca prawny nie ma obecnie żadnych kwalifikacji do wykonywania proponowanych czynności - mówi Krzysztof Gąsiorowski, radca prawny w kancelarii Gregorowicz-Ziemba Krakowiak Gąsiorowski.

Prawnicy z HFPCz podkreślają, że dla obywateli korzystniejsze jest reprezentowanie w sprawie karnej przez radcę prawnego, niż gdy pozostają bez jakiejkolwiek profesjonalnej pomocy prawnej.

- Obrona oskarżonego w procesie karnym powinna jednak być prowadzona przez osobę, która ukończyła aplikację adwokacką - podkreśla Adam Bodnar z HFPCz.

W Polsce działa:

23 tys. radców prawnych, 7 tys. adwokatów.

Reklama

Katarzyna Rychter

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »