Świąteczna ugoda
Rząd zatwierdził wczoraj warunki porozumienia z holenderskim Eureko, mniejszościowym akcjonariuszem PZU. Dzięki temu unikniemy zapłaty odszkodowania.
Warunki ugody z Eureko minister skarbu Jacek Socha negocjował od października. Rozmowy ostatnio przyspieszyły, bo lada dzień spodziewany był wyrok sądu arbitrażowego w procesie wytoczonym Polsce przez Eureko. Inwestor zdecydował się na ten krok, bo nie mógł doczekać się na realizację aneksu do umowy prywatyzacyjnej z 2001 r. Gwarantował on Holendrom zakup 21% akcji PZU w ramach oferty publicznej, przez co staliby się większościowym akcjonariuszem. Na to z kolei nie chciał zgodzić się rząd.
Jednak przegrana polskiej strony była niemal pewna - wtedy obok konieczności zapłaty kilkuset milionów euro odszkodowania, groziłaby nam kompromitacja na arenie międzynarodowej. W końcu Eureko ustąpiło. Po ofercie publicznej PZU, która jest planowana na maj-czerwiec 2005 r., Eureko będzie mieć 40% walorów (5% odkupi od Skarbu Państwa w ramach IPO, 10% od Banku Millennium, 4% skupi z giełdy). Drugim dużym udziałowcem będzie Skarb Państwa z 25% plus jedna akcja. Już w marcu 5% akcji PZU kupi EBOiR. Inwestorzy giełdowi mogą liczyć na 20% papierów za ok. 3 mld zł.