To przestępcy mają się bać, a nie ludzie uczciwi

Wolny rynek to nie wolna amerykanka. Jest naprawdę wolny, gdy rządzą nim jasne i uczciwe reguły. Na ich straży musi stać silne państwo, które szybko i stanowczo reaguje na nadużycia, a jego orężem jest dobre prawo, które skutecznie chroni uczciwych przedsiębiorców przed nieuczciwą konkurencją ze strony przestępców. Taki cel ma wprowadzona z inicjatywy Ministerstwa Sprawiedliwości konfiskata rozszerzona. Podobny przyświeca projektowi wprowadzenia konfiskaty in rem, zwanej prewencyjną.

Oba rozwiązania wychodzą z założenia, że nawet najsurowsze kary więzienia są nieskuteczne, jeśli przestępcy pozostają bezkarni pod względem finansowym. Jeśli wskutek indolencji prawa mogą ukrywać majątki, opłacać najdroższych adwokatów pieniędzmi z przestępstw i korzystać z nielegalnie zdobytych fortun po wyjściu na wolność.

Z osłupieniem przeczytałem więc opublikowany w portalu Interia artykuł mecenasa Roberta Nogackiego (Nowe prawo: Będą odbierać majątek uczciwym Polakom?), który krytykując ideę konfiskaty in rem, zachęca do "zabezpieczania" przed nią majątku i lokowania go w państwach, którym obojętne jest jego pochodzenie. Nazywa to "przyjazną zagraniczną przeprowadzką". Dla kogo przyjazną, panie mecenasie?

Reklama

Wojna z mafiami

Kiedy cztery lata temu, przystępując do prac nad konfiskatą rozszerzoną, spotykaliśmy się w Ministerstwie Sprawiedliwości z przedstawicielami biznesu, wielu mówiło: "Zajmujemy się handlem, ale nie mamy szans konkurować z tymi, którzy oszukują na VAT i oferują towar po zaniżonej cenie". Na tym polega przewaga nieuczciwych firm, a rolą państwa jest tę przewagą eliminować.

Polskę A.D. 2016, kiedy przystępowaliśmy do zdecydowanej walki z przestępczością gospodarczą i Polskę obecną dzieli przepaść. Można ją mierzyć w... złotówkach. To ponad 180 mld zł, które w ostatnim roku zasiliły budżet państwa z tytułu podatku VAT, a więc o połowę więcej niż w ostatnim roku rządów koalicji PO-PSL. To niemal 4 mld zł zabezpieczonego w zeszłym roku przestępczego mienia, pięciokrotnie więcej niż jeszcze pięć lat temu.

Odzyskujemy miliardy, ponieważ wypowiedzieliśmy wojnę mafiom VAT-owskim i zaostrzyliśmy kary za tego rodzaju przestępstwa. Rozbijamy grupy przestępcze, ponieważ dzięki konfiskacie rozszerzonej uderzyliśmy w ich ekonomiczne podstawy. Przełamaliśmy niemoc państwa wobec świata przestępczego. Wbrew obowiązującemu wcześniej imposybilizmowi, którego symbolem była sprawa mafii pruszkowskiej. Z jej przestępczego procederu, mimo wyroków skazujących mafijnych bossów, Skarb Państwa odzyskał ledwie 300 zł. Dlatego potrzebna była konfiskata rozszerzona.

Miliony teściowej

Dziś przestępczość gospodarcza jeszcze się doskonali. Przestępcy w białych kołnierzykach wykorzystują nawet start-up’y, obracają bitcoinami, piorą nielegalnie zdobyte pieniądze za pośrednictwem łańcuszków firm zakładanych na podstawione osoby, pomnażają dochody, inwestując w legalne interesy. Skuteczna walka z nimi wymaga skutecznego prawa.

O ile konfiskata rozszerzona pozwala na zajmowanie mienia uzyskanego z przestępstwa albo służącycego do przestępstwa, o tyle konfiskata in rem umożliwia także kontrolę majątków, które choć formalnie nie pochodzą z przestępstwa, to nie znajdują pokrycia w legalnych dochodach swoich oficjalnych właścicieli. Brak winy czy niewykrycie sprawcy przestępstwa to, jak orzekł Europejski Trybunał Praw Człowieka, zupełnie inna kwestia niż legalne pochodzenie mienia. A sprowadzając rzecz do konkretu: półtora miliona złotych, które trafiły na konto teściowej właściciela Amber Gold, zatrudnionej w tej firmie jako sprzątaczka, nie "zalegalizowało się" tylko dlatego, że zmieniła się osoba, która nimi dysponuje.

Dlatego powstał ministerialny projekt. Pozwala na badanie legalności i ewentualne zajęcie mienia, które w ciągu ostatnich pięciu lat należało do osoby podejrzanej, oskarżonej lub skazanej za przestępczą działalność. Jeśli majątek nie pochodzi z przestępstwa, to jego właściciele mają możliwość to wykazać. Rozstrzyganie wątpliwości należy do sądu.

Dla kogo "przeprowadzka“?

Nie tworzymy nowych rozwiązań, lecz opieramy się na już sprawdzonych. We Włoszech wprowadzenie konfiskaty in rem we Włoszech było w latach 80. ubiegłego wieku przełomem w walce z przestępczością mafijną. Dziś podobne mechanizmy funkcjonują w większości europejskich państw, zgodnie z dyrektywą Rady Unii Europejskiej z 2014 roku w sprawie zabezpieczenia i konfiskaty narzędzi służących do popełnienia przestępstwa.

O włoskich doświadczeniach opowiadał na konferencji zorganizowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości Prokurator Generalny Mediolanu, a wcześniej Prokurator Okręgowy Palermo Roberto Alfonso: - Zdaliśmy sobie sprawę, że kluczowe jest przejmowanie na rzecz państwa majątków pochodzących z przestępstw albo będących dochodem uzyskiwanym wskutek przestępczej działalności. Chodziło o to, by ukrócić dalsze inwestowanie tych majątków przez mafiosów i zasilanie w ten sposób nielegalnego obrotu gospodarczego. Dotyczyło to nie tylko włoskiej gospodarki, lecz także rynków międzynarodowych.

Prokurator Alfonso ostrzegał, że przestępcy przenoszą swoją działalność do krajów, w których prawo im na to pozwala. Mecenas Nogacki - przeciwnie, do tego właśnie namawia: "Zagraniczna przeprowadzka to w świetle najnowszych pomysłów konfiskacyjnych świadome i odpowiedzialne działanie w kierunku zabezpieczenia własnego majątku przed roszczeniami“. Ta "przeprowadzka“, jak podpowiada prawnik, ma też chronić przed komorniczymi egzekucjami.

Panie mecenasie, komu i na co mają służyć te rady? Uczciwi ludzie nie mają się czego bać. Nie muszą ukrywać majątków ani na Cyprze, ani nawet u teściowych.

Dr hab. Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości

INTERIA.PL/Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: prawo | konfiskata prewencyjna | konfiskata rozszerzona
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »