TPSA znowu niezgodnie z prawem

Telekomunikacja Polska apelowała i... przegrała. Sąd Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał rację Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Problem dotyczył pobieranie od klientów infolinii 0-801 przez TP dwóch opłat abonamentowych. Telekomunikacji Polskiej (TP) od decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) w sprawie pobierania przez spółkę dwóch opłat abonamentowych za numery 0-801.

Jak powiedziała w poniedziałek rzeczniczka prasowa UOKiK Elżbieta Anders, decyzja sądu apelacyjnego nie jest prawomocna i TP może od niej wnieść skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.

W lipcu 2003 roku UOKiK uznał, że pobieranie od klientów infolinii zaczynających się od numeru 0-801 przez TP dwóch opłat abonamentowych jest praktyką antymonopolistyczną i zakazał jej stosowania.

Jeden abonament był wówczas pobierany przez TP za samo udostępnienie numeru 0-801. Gdy firma chciała mieć numer, który można np. łatwo zapamiętać dzięki prostej kombinacji cyfr (tzw. złoty numer), TP pobierała dodatkową opłatę.

Reklama

Prezes UOKiK Cezary Banasiński podkreślił wówczas, że opłaty za numer "na życzenie klienta" są ponadczterokrotnie wyższe od opłat za numer zwykły. "Praktyka podwójnej kwalifikacji numeru przynosi więc TPSA wymierne korzyści finansowe" - mówił.

UOKiK, wydając swoją decyzję w 2003 roku, zaznaczył, że w ten sposób spółka nadużywała pozycji dominującej na rynku świadczenia usług telefonicznych typu 0-801. Do momentu nadania depeszy TP nie przedstawiła komentarza w tej sprawie.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: UOKiK | pobieranie | Orange Polska S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »