Udziały w spółce można przekazać powiernikowi

Czy można zakupić udziały w spółce i nie wykazywać tego przed innymi udziałowcami oraz w rejestrze sądowym? Sposobem na to jest przekazanie udziałów tuż po zakupie powiernikowi na podstawie umowy. Przeciwko takiemu rozwiązaniu nie ma nic fiskus, mimo że operacja jest zwolniona z podatku od czynności cywilnoprawnych.

Ustawa o podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC) ma odmienną konstrukcję od przepisów o podatku dochodowym. Te ostatnie mówią, że każdy dochód uzyskany podlega opodatkowaniu, o ile w ustawie nie przewidziano dlań zwolnienia. Tymczasem podatek od czynności cywilnoprawnych nakładany jest tylko na te umowy, które zostały w przepisach wymienione. Inne rodzaje porozumień, ze względu na brak opisu w prawie nazywane umowami nienazwanymi, są wolne od PCC.

Bez konieczności wprowadzania zmian w KRS

Takich umów nienazwanych jest sporo. Niedawno opisywaliśmy przypadek interpretacji, w której przedsiębiorca zamierzał stworzyć z inna osobą spółkę cichą (która daje jedynie udział w zyskach i możliwość kontrolowania poczynań firmy bez prawa głosu, udziału w majątku itd.). Umowa spółki cichej została przez fiskusa uznana za dozwoloną, a że nie występuje w przepisach, nie jest także objęta podatkiem.

Reklama

Innym ciekawym przykładem umowy nienazwanej jest umowa o powiernictwo. Przedsiębiorca w roku 2012 odkupił od osoby fizycznej udziały w spółce z o.o. i natychmiast zawarł z nim umowę o powiernictwo, na mocy której udziały ponownie zostały przeniesione na sprzedającego.

Teraz przedsiębiorca zamierza odebrać udziały od powiernika. Jak wynika z wniosku o interpretację podatkową, kiedy to nastąpi, przedsiębiorca ujawni się jako właściciel w księdze udziałów i w Krajowym Rejestrze Sądowym. A więc umowa powiernictwa okazuje się sposobem na to, aby mimo nabycia części czy całości spółki, nie ujawniać informacji o tym na zewnątrz (poza aktem notarialnym, na mocy którego doszło do zakupu udziałów i w którym znalazła się także umowa powiernictwa).

Prawie jak zlecenie

Przedsiębiorca, który dokonał tej operacji, zwrócił się do izby skarbowej z pytaniem, czy od odzyskania udziałów na mocy umowy będzie musiał zapłacić podatek od czynności cywilnoprawnych. Jego stanowisko, jakie przedstawił we wniosku, zakładało, że podatek nie jest należny, bo umowa powiernictwa nie jest wymieniona w katalogu czynności cywilnoprawnych, podlegających PCC.

Izba Skarbowa w Katowicach w wykładni z 19 kwietnia 2016 r. (sygnatura IBPB-2-1/4514-99/16/DP) przyznała rację przedsiębiorcy. Urzędnicy potwierdzili, że umowy, które nie zostały wymienione w ustawie, nie są objęte podatkiem. Fiskus potwierdził też , że umowę powiernictwa można zawrzeć, gdyż w kodeksie cywilnym zostało zapisane prawo stron do swobodnego kształtowania umów.

Urzędnicy uznali, że opisana przez przedsiębiorca konstrukcja najbliższa jest umowie zlecenia, na mocy której "przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie".

Warto zaznaczyć, że to badanie podobieństwa umowy powiernictwa ma na celu sprawdzenie, czy pod inną nazwą nie kryje się przypadkiem czynność prawna identyczna co do skutków prawnych jak jedna z umów wskazanych w ustawie o PCC. Skoro najbliższe powiernictwa jest zlecenie, które również nie jest wskazana w ustawie, to nie ma przeszkód, aby potwierdzić zwolnienie powiernictwa z podatku.

Marek Siudaj

Tax Care S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »