UOKiK: 1,1 mln zł kary dla CMSE za naruszanie interesów konsumentów i niedozwolone klauzule

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów informuje, że firma CMSE zaprasza seniorów na badania i bezpodstawnie straszy ich złym stanem zdrowia. UOKiK nałożył na CMSE ponad 1,1 mln zł kary za naruszanie interesów konsumentów i niedozwolone postanowienia w umowach.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów informuje, że firma CMSE zaprasza seniorów na badania i bezpodstawnie straszy ich złym stanem zdrowia. UOKiK nałożył na CMSE ponad 1,1 mln zł kary za naruszanie interesów konsumentów i niedozwolone postanowienia w umowach.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ostrzega, że spółka CMSE działa pod różnymi nazwami, np. Centrum Medyczne św. Franciszka, Instytut św. Barbary, Łódzkie Centrum Medyczne, Dolnośląski Instytut Zdrowia, Centrum św. Jakuba.

Praktyki CMSE są szczególnie szkodliwe, bo uderzają w seniorów. Przedstawiciele firmy zapraszają seniorów na badania i bezpodstawnie straszą ich złym stanem zdrowia - wszystko po to, żeby kupili drogie pakiety medyczne. Za takie działania UOKiK nałożył na CMSE ponad 1,1 mln zł kary.

Przed działaniami spółki CMSE (dawniej CMSF) UOKiK ostrzegał już w marcu 2018 - pojawiały się apele, aby ostrożnie podchodzić do zaproszeń na bezpłatne badania, bo można z nich wyjść z umową na pakiet medyczny nawet za 16 tys. zł.

Reklama

"Ponad 90 proc. umów dotyczy osób po 60 roku życia. Handlowcy wykorzystują ich problemy ze zdrowiem, aby jak najwięcej zarobić. Manipulują nimi, wywierają presję. Na podstawie mało wiarygodnych badań diagnozują ciężkie choroby, naciskają na błyskawiczną decyzję w sprawie zakupu pakietów medycznych, nawet zawożą do banku po kredyt. Takie działania są niedopuszczalne. Oprócz kary finansowej nakazaliśmy firmie, aby natychmiast zaprzestała nieuczciwych praktyk" - mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.

Przeciw CMSE prowadzone były dwa postępowania - o naruszanie zbiorowych interesów konsumentów oraz o stosowanie klauzul niedozwolonych. Oba zakończyły się karami finansowymi - w sumie wyniosły one ponad 1,1 mln zł (1 108 557 zł).

UOKiK w sumie stwierdził 5 praktyk spółki CMSE naruszających zbiorowe interesy konsumentów: niechciany telemarketing, wywieranie niedopuszczalnego nacisku, wprowadzanie w błąd co do stanu zdrowia, ukrywanie handlowego celu pokazu i ograniczanie prawa do odstąpienia od umowy. Spółka dostała nakaz od UOKiK, aby zaprzestać stosowaniu ww. praktyk. W przypadku 4 praktyk, decyzja ma rygor natychmiastowej wykonalności, tym samym CMSE musi ich zaniechać, nawet jeśli odwoła się do sądu.

Urząd dostał liczne skargi na CMSE od konsumentów z Warszawy, Łodzi, Poznania, Wrocławia, Szczecina i Śląska.

CMSE organizuje spotkania według określonego schematu. UOKiK skorzystał z procedury "tajemniczego klienta", aby to sprawdzić. Informacje ze skarg się potwierdziły.

Na spotkanie przyszły osoby w wieku 65-80 lat, które nie wyrażały zgody na telemarketing. Zostały zaproszone na prelekcję i badania. Nie przeprowadzał ich lekarz, tylko osoba, która przedstawiła się jako wicedyrektor instytutu.

Na miejscu handlowcy najpierw wypytują przybyłych o ich kłopoty zdrowotne. Potem robią proste badanie pulsoksymetrem - czujnikiem zakładanym na palec. Następnie "omawiają wyniki": seniorzy słyszą diagnozę poważnych chorób, zalecenie natychmiastowej wizyty u specjalisty, krytykę państwowej służby zdrowia i propozycję "rozwiązania" problemu poprzez zakup pakietu medycznego za kilka lub kilkanaście tysięcy złotych. Pracownicy CMSE naciskają, żeby umowę podpisać natychmiast. Nie pozwalają jej spokojnie przeczytać. Jadą nawet z klientem do banku po kredyt. Na dodatek sugerują w umowie, że nie będzie można od niej odstąpić w ciągu 14 dni bez ponoszenia konsekwencji. Nie jest to prawda. Konsument nie mógłby odstąpić od umowy, gdyby dotyczyła ona usług zdrowotnych, a w tym przypadku spółka sama ich nie świadczy, nawet nie zatrudnia lekarzy.

Dodatkowo UOKiK znalazł 5 postanowień niedozwolonych w umowach zawieranych przez CMSE. Dotyczą: braku możliwości wypowiedzenia umowy, jednostronnej zmiany warunków umowy, automatycznego jej przedłużenia oraz kar za wcześniejsze rozwiązanie umowy (nawet 1800 zł).

"Przykładowo: zakwestionowaliśmy klauzule, w których spółka zastrzega sobie prawo do zmian w wykazie przychodni. Zgodnie z nimi, jeśli konsument w takiej sytuacji rozwiąże umowę, to grozi mu wysoka kara. Co więcej, spółka nawet nie zawiadamia klientów o takich zmianach. Po informacje o współpracujących przychodniach odsyła do nieistniejącej od lutego 2018 r. strony internetowej i nieaktualnego numeru telefonu. - Lekarz blisko domu czy konkretny specjalista w ofercie spółki mogły przesądzić o tym, że senior zdecydował się podpisać umowę. Konsument musi mieć możliwość jej rozwiązania, gdy taka przychodnia zniknie" - mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.

Postanowienia uznane za niedozwolone są bezskuteczne.

Decyzje nie są prawomocne. CMSE może się odwołać do sądu w terminie miesiąca od ich doręczenia.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »