Za unikanie egzekucji grozi więzienie

Zbycie składników majątku w celu uniknięcia egzekucji podlega sankcjom karnym w postaci więzienia.

Organom podatkowym przysługują prawne możliwości egzekucji należnych im długów, a dłużnicy mają niewielkie szanse na ukrycie majątku oraz uniknięcie egzekwowania należności podatkowych.

- Należy pamiętać, że organy podatkowe dysponują narzędziami mającymi zapewnić skuteczność egzekucji - przypomina Grzegorz Wanio, prawnik, partner w Kancelarii Olesiński i Wspólnicy.

Ordynacja podatkowa i ustawa o postępowaniu egzekucyjnym w administracji pozwala organom zabezpieczyć zobowiązania na majątku podatnika, w szczególności poprzez ustanowienie zakazu zbywania. Poza tym organom podatkowym służy prawo do dokonania wpisu hipoteki przymusowej oraz zastaw skarbowy.

W ocenie Grzegorza Wanio odstraszająco na dłużników powinna działać również odpowiedzialność karna za udaremnianie wykonania orzeczenia organu państwowego między innymi poprzez zbywanie i darowanie składników majątku. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności. Ekspert wyjaśnia, że od początku tego roku po zmianie przepisów organy mają obowiązek pouczyć o takiej konsekwencji w decyzji. Zdaniem Grzegorza Wanio przepis ten, wprowadzony w związku ze złagodzonymi warunkami wstrzymania wykonania decyzji nieostatecznych, ma na celu zwiększenie świadomości podatników.

Aleksandra Tarka

Chcesz mieć zawsze aktualny serwis gospodarczo-prawny? Zamów pełne wydanie Gazety Prawnej w internecie.

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: kara więzienia | egzekucja | wiezienie | więź | wiezienia | wiezien
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »