0,6 mld wyląduje we Wrocławiu
W maju będzie znana ostateczna koncepcja budowy wrocławskiego lotniska. Za trzy lata powinna się zmaterializować. Dwadzieścia trzy zespoły pracują nad koncepcją rozbudowy portu lotniczego we Wrocławiu.
Za trzy i pół miesiąca spółka zarządzająca portem wybierze jeden przeznaczony do realizacji. - Do końca 2008 r. powinien być gotowy nowy terminal, a jego przepustowość wzrośnie czterokrotnie do 2 mln pasażerów rocznie - wyjaśnia Zbigniew Sałek, wiceprezes ds. planowania i rozwoju Portu Lotniczego Wrocław.
Do budowy dołoży się dwóch z trzech udziałowców spółki zarządzającej lotniskiem, czyli miasto oraz województwo. W projekcie nie będzie partycypowało Państwowe Przedsiębiorstwo Porty Lotnicze.
- Inwestycja w terminal będzie kosztowała 100-120 mln zł. Samorządy są w stanie zaangażować się do połowy tej kwoty - mówi Jarosław Obremski, wiceprezydent Wrocławia.
Bogata infrastruktura
Nowy obiekt powstanie w odległości 1,5 km od obecnego, na gruntach wniesionych aportem przez miasto. - Obecnie funkcjonujący terminal zamierzamy przeznaczyć w przyszłości dla pasażerów "non-schengen" i czarterowych - wyjaśnia Zbigniew Sałek. Port dorobi się nie tylko nowego terminalu.
- Równolegle musimy rozbudować płytę postojową - mówi Zbigniew Sałek. Lotnisko wzbogaci się też o infrastrukturę dojazdową i parkingi. W planach jest także hotel. Trzygwiazdkowy obiekt ma mieć około stu pokoi i centrum konferencyjne. Jego wykonanie spółka chce zlecić wybranemu inwestorowi.
- Nie znamy jeszcze dokładnych kosztów całego przedsięwzięcia. Szacuję je wstępnie na kolejne 400-500 mln zł, nie licząc terminalu - ocenia wiceprezes portu. Port lotniczy zamierza posiłkować się finansowaniem komercyjnym.
Koreańskie tłumy W ubiegłym roku lotnisko obsłużyło 454 tys. pasażerów. W 2006 r. liczy na 800 tys. - Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, w jakim tempie będzie rósł ruch pasażerski do Wrocławia. Nową inwestycję można rozwijać etapami. W ciągu 15 lat mogłaby osiągnąć przepustowość 7 mln osób rocznie - zapowiada Zbigniew Sałek.
Wrocław liczy także na pasażerów z Dalekiego Wschodu. - Odwiedzać nas będzie coraz więcej Koreańczyków, którzy inwestują w okolicach Wrocławia. Przylatują do Monachium, a stamtąd mają do nas połączenie trzy razy dziennie - tłumaczy Jarosław Obremski. Koreańczycy coraz tłumniej odwiedzają Wrocław w związku z inwestycją LG Philips LCD w podwrocławskich Kobierzycach, gdzie kosztem 3,5 mld zł stworzą 11,5 tys. miejsc pracy.
Marta Filipiak