Biznesmen wygrał z Google!

Jak zatrzymać falę oszczerstw w internecie? To wie mieszkający na stałe w Hongkongu brytyjski biznesmen, który pozwał koncern Google za rozpowszechnianie pomówień i nieprawdziwych informacji. Google zgodziło się pójść na ugodę z Brytyjczykiem.

Daniel Hegglin to były pracownik banku Morgan Stanley. W internecie ktoś rozpętał przeciwko niemu negatywną kampanię. Po wpisaniu jego nazwiska w popularną wyszukiwarkę pojawiały się odnośniki do stron, na których Hegglin nazywany był "pedofilem" czy też "nazistą".

Tego typu wpisy krążyły na ponad 3600 stronach internetowych. Mężczyzna pozwał w związku z tym koncern Google powołując się na tzw. prawo do zapomnienia, czyli usunięcie odnośników związanych z nazwiskiem z wyników wyszukiwania.

Brytyjski sąd stanął po stronie Hegglina, a koncern Google zdecydował się pójść na ugodę. Jej szczegółów jednak nie ujawniono. Wpisy szkalujące byłego bankiera usunięto z wyników wyszukiwania Google'a.

Reklama

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »