Branża tytoniowa protestuje przeciwko Dyrektywie Tytoniowej

Polska jest największym producentem wyrobów tytoniowych w Unii Europejskiej. Branża ta może jednak wkrótce dostać mocny cios od Brukseli.

Branża tytoniowa prosi premier Ewy Kopacz o interwencję w sprawie ustawy, która ma wdrożyć Dyrektywę Tytoniową w Polsce. Zdaniem przedstawicieli producentów papierosów i wyrobów tytoniowych, projekt jest zły - bo z jednej strony ma nadmiar regulacji, a z drugiej poważne braki.

Przedstawicielka Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego Magdalena Włodarczyk przekonuje, że ustawa jest szkodliwa dla branży bo pojawią się straty i konieczność zwolnień - ale też dla budżetu, bo spowoduje spadek wpływów, które obecnie wynoszą 23 miliardy rocznie. Zdaniem producentów rozrośnie się szara strefa już teraz prężnie działająca, a inwestorzy przeniosą się gdzie indziej. Polska jest największym producentem wyrobów tytoniowych w Unii Europejskiej - zwracają uwagę przedstawiciele branży.

Reklama

Ich zdaniem, dyrektywa ma obowiązywać od 2016 roku ale polskie przepisy nie pozwalają na razie na określanie jak ma wyglądać paczka papierosów, ile miejsca mają zajmować ostrzeżenia o szkodliwości tytoniu, a ile nazwa producenta i cechy produktu . - Niektóre zapisy są nadmiernie restrykcyjne - przekonuje Maciej Ptaszyński z Polskiej Izby Handlu. Jak mówi: - Kuriozalne i nieakceptowalne jest usunięcie informacji o markach wyrobów z punktów sprzedaży. Dodaje, ze jeżeli nowe opakowania mają ostrzeżenia o szkodliwości palenia zajmujące około 65 procent wielkości opakowania, to jeżeli dojdzie miejsca na znak akcyzy i inne obowiązkowe elementy - to niewiele miejsca zostaje na wpisanie logo producenta i marki.

Według Magdaleny Włodarczyk problemem, który już się pojawia, jest brak czasu na dostosowanie opakowań do nowych wymogów. Jak zaznacza dyrektor Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego: - Na rynku unijnym jest sześć tysięcy wzorów opakowań i czterej producenci urządzeń do wyrobu papierosów, którzy muszą dostosować wzory opakowań. Tego czasu jest mało, my go nie mamy - podkreśla Magdalena Włodarczyk

Producenci tytoniu domagają się aby rząd usunął z ustawy termin 16 maja jako datę, od której mogą być produkowane wyłącznie papierosy spełniające wymagania dyrektywy - i aby utrzymał termin do końca lutego 2017 roku na wyprzedaż już wyprodukowanych wyrobów.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: branża
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »