Jaki podatek, taki kredyt

Powiedz, w jaki sposób płacisz podatki, a powiem ci, czy dostaniesz kredyt - sposób rozliczeń z fiskusem ma bowiem duży wpływ na zdolność kredytową.

Powiedz, w jaki sposób płacisz podatki, a powiem ci, czy dostaniesz kredyt - sposób rozliczeń z fiskusem ma bowiem duży wpływ na zdolność kredytową.

Myśląc o zaciągnięciu kredytu, nie zastanawiamy się nad sposobem rozliczania podatków. Tymczasem w przypadku osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą forma opodatkowania ma duży wpływ na możliwość uzyskania kredytu oraz na jego wysokość. Formy opodatkowania nie można jednak zmieniać w dowolnym czasie. Przedsiębiorcy, w tym także samozatrudnieni, mają do tego prawo tylko do 20. stycznia. Dlatego, rozważając zaciągnięcie kredytu w tym lub nawet następnym roku, warto pomyśleć o tym zawczasu.

Generalnie banki bez większych problemów kredytują przedsiębiorców, którzy rozliczają się z fiskusem według skali podatkowej (stawki 18 i 32 proc.) lub liniowo (stała, niezależna od wysokości zarobków stawka 19-proc.) i prowadzą podatkową księgę przychodów i rozchodów. Bankowcy mają wtedy jasną sytuację: podstawą do wyliczenia zdolności kredytowej jest przychód pomniejszony o koszty uzyskania oraz obowiązkowe składki na ubezpieczenia społeczne (jeśli nie zostały zaliczone w koszty). W taki sposób zdolność wyliczy większość banków. Niestety, na drodze do kredytu, a na pewno do jego wielkości, może stanąć skłonność Polaków do jak największej optymalizacji podatkowej, czyli obniżania w każdy możliwy sposób podstawy opodatkowania. A owa podstawa to właśnie dochód, który interesuje banki. Im zatem większe koszty uzyskania przychodu, tym mniejsza szansa na pożyczenie pieniędzy lub kredyt w satysfakcjonującej kwocie. Część banków co prawda deklaruje, że w analizie finansowej bierze pod uwagę także przychód, ale przede wszystkim wspomagająco do dochodu (np. BNP Paribas Fortis, ING Bank Śląski). Tylko w nielicznych bankach decydujący może okazać się przychód - taką możliwość przewiduje na przykład debiutujący niedawno na rynku Idea Bank.

Reklama

W dużo gorszej sytuacji są jednak osoby rozliczające się z fiskusem za pomocą ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Ich co prawda nie dotyczy optymalizacja podatkowa, bo nie mogą uwzględniać kosztów uzyskania przychodu, pojawia się jednak inny problem. Ryczałtowcy płacą podatki według określonych stawek procentowych (3 proc., 5,5 proc., 8,5 proc., 17 proc. i 20 proc.), uzależnionych od rodzaju wykonywanej działalności gospodarczej. Prawie wszystkie banki, które odpowiedziały na ankietę Tax Care, deklarują, że udzielają kredytów ryczałtowcom (wyjątkiem jest Raiffeisen) i jest to z pewnością dobra wiadomość. Zła jest taka, że banki zupełnie dowolnie podchodzą do sposobu wyliczania dochodu - zwykle biorą pod uwagę określony procent wykazywanego przez przedsiębiorcę przychodu, często kierując się także wysokością podatkowej stawki procentowej (im wyższa stawka, a tym samym wyższy podatek, tym większy procent przychodów). Do tego uwzględniany procent nie jest zbyt wysoki - najczęściej banki przyjmują, że dochód stanowi 15-20 proc. przychodów. Tym samym szansa na to, że ryczałtowcy będą mieli odpowiednią zdolność kredytową przy kredytach w większych kwotach, nie jest zbyt duża.

Brak zdolności kredytowej może być także zmorą osób rozliczających się z fiskusem za pomocą karty podatkowej. Banki, i owszem, zapewniają, że udzielają kredytów przedsiębiorcom na karcie. Natomiast sama zdolność kredytowa wyliczana jest w następujący sposób: tzw. wymiar karty, czyli płacona co miesiąc stała, obliczona odgórnie przez urząd skarbowy kwota podatku, mnożona jest przez określoną liczbę (w zestawieniu Tax Care analitycy BZ WBK biorą pod uwagę 7-krotność karty, a Gospodarczy Bank Wielkopolski - 10-krotność). Jeśli ów mnożnik będzie zbyt niski, zdolność kredytowa staje pod dużym znakiem zapytania. Tym bardziej że same kwoty podatku - uzależnione od rodzaju działalności i liczby mieszkańców miejscowości, w której działa firma, a nie od wysokości przychodów - nie są z reguły wysokie i oscylują wokół kilkuset złotych miesięcznie.

Agata Szymborska-Sutton

analityk Tax Care

Tax Care
Dowiedz się więcej na temat: bank | podatek | kredyt | przedsiębiorca | karta podatkowa | dochód
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »