Jerzy Hausner odejdzie?
Zarówno premier Marek Belka, jak i sam Jerzy Hausner zaprzeczają pogłoskom, jakoby wicepremier ds. gospodarczych miał złożyć dymisję. Odejście z rządu twórcy reformy finansów publicznych wydaje się jednak bardzo prawdopodobne.
Wicepremier Jerzy Hausner kilkakrotnie zapewniał, że gdyby rząd zrezygnował z realizacji programu naprawy finansów publicznych, nazywanego potocznie planem Hausnera, złoży dymisję. Tymczasem premier Marek Belka, aby zyskać poparcie SdPl, zmodyfikował program oszczędnościowy. W czwartkowym exposé zapowiedział m.in., że nie będzie weryfikacji rent, a plany zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn zostaną odroczone. Rząd ma skorygować ponadto wcześniejsze propozycje dotyczące zasad zarobkowania rencistów i emerytów, a także odstąpi od zmian w systemie rent rodzinnych. Ponieważ wszystkie te punkty wchodziły dotychczas w skład planu Hausnera, błyskawicznie pojawiły się pogłoski o rychłej dymisji wicepremiera.
- Jerzy Hausner nie złożył dymisji - dementował wczoraj rzecznik rządu Dariusz Jadowski. - To są na razie spekulacje. Gdyby chciał odejść, to by mnie poinformował. Nie sygnalizował tego - powiedział także premier Belka.
Sam zainteresowany również bagatelizował problem: Z tego, co mi wiadomo, plotki na temat mojej dymisji są co najmniej przedwczesne - stwierdził w rozmowie z PAP.
Przewodniczący SLD Krzysztof Janik powiedział w piątek w Polskim Radiu, że poczynione przez premiera Belkę ustępstwa "nie oznaczają rezygnacji z planu oszczędności budżetowych". W związku z tym podanie się do dymisji przez Hausnera jest "mało prawdopodobne". - Plan Hausnera jest już pojęciem nieaktualnym, dzisiaj to jest plan Patera. (...) Teraz za ten plan odpowiada minister Pater - dodał szef SLD.
O to, czy różnice między pierwotnymi założeniami planu Hausnera a naszkicowanym w exposé programem rządu sprawią, że wicepremier odejdzie z rządu, spytaliśmy więc ministra polityki społecznej Krzysztofa Patera. - Diabeł tkwi w szczegółach. Spokojnie poczekajmy, ja jestem dobrej myśli - stwierdził.
- Kwestie, w jakim czasie i co konkretnie w zakresie finansów publicznych może być zrobione, wymagają rozmowy między mną, panem premierem i panem prezydentem, a nie między klubami parlamentarnymi - powiedział wczoraj Jerzy Hausner. - W ciągu paru dni jakieś rozmowy w tej sprawie odbędą się i będę wiedział, czego się oczekuje konkretnie ode mnie i co jest do zrobienia - dodał.
Jak powiedział nam Dariusz Jadowski, rozmowy odbędą się zapewne w najbliższym tygodniu.