Mali i średni przedsiębiorcy w obliczu JPK

firma

Sobota, 31 grudnia 2016 (06:00)

Od stycznia 2017 roku mali i średni przedsiębiorcy zostaną objęci obowiązkiem raportowania transakcji zakupu i sprzedaży VAT w formie Jednolitego Pliku Kontrolnego. To oznacza, że do 25 dnia każdego miesiąca firmy będą musiały przesyłać do urzędu skarbowego elektroniczny dokument, opracowany zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Finansów.

Do wygenerowania JPK niezbędny jest system informatyczny, który jest zgodny z nowymi przepisami.

Jak przygotować się do nadchodzących zmian? Jak sprawdzić, czy przedsiębiorstwo jest w ogóle objęte obowiązkiem JPK? Wszystko zależy od skali działalności i wielkości zatrudnienia w przedsiębiorstwie.

Na start liczymy pracowników i obroty w firmie

Co należy rozumieć przez pojęcie mały i średnie przedsiębiorstwo? Przy określaniu wielkości firmy należy wziąć pod uwagę takie kryteria jak: średnioroczne zatrudnienie, roczny obrót netto lub roczną sumę aktywów bilansu. Muszą zostać spełnione dwa kryteria równocześnie w co najmniej jednym z dwóch ostatnich lat obrotowych. Głównym wskaźnikiem, który zawsze jest brany pod uwagę zawsze to liczba pracowników. Z kolei drugim warunkiem jest obrót lub suma aktywów. Jak to wygląda w praktyce?

Reklama

- Małym przedsiębiorstwem jest firma, w której pracuje mniej niż 50 osób, a jej roczne obroty netto lub suma aktywów nie przekraczają 10 mln euro. Natomiast średnie przedsiębiorstwo zatrudnia maksymalnie 249 osób i osiąga roczny obrót poniżej 50 mln Euro lub roczna suma aktywów wynosi mniej niż 43 mln Euro - tłumaczy Barbara Przybylska, projektant systemów Comarch ERP.

Pozostaje pytanie jakie lata należy brać pod uwagę przy określaniu wielkości firmy.

- Mimo, że małe i średnie przedsiębiorstwa wchodzą do systemu JPK od 1 stycznia 2017 roku, to status firmy określa się, biorąc pod uwagę stan na 1 lipca 2016 roku, ponieważ liczą się okresy rozliczeniowe zamknięte na dzień wejścia w życie przepisów o JPK, a więc lata 2014-2015 - wyjaśnia Władysław Varga, doradca podatkowy w firmie Taxpoint.

Excel już nie wystarcza

Jak już mamy pewność, że od nowego roku zacznie nas obowiązywać JPK, należy sprawdzić, czy firma jest gotowa do przygotowania takiego dokumentu.

- Z ankiety przeprowadzonej przez firmę Comarch w listopadzie tego roku wynika, że ponad 38 proc. małych i średnich firm nie posiada jeszcze systemu IT dostosowanego do generowania ewidencji zakupu i sprzedaży VAT w formie elektronicznej, tj. w postaci pliku JPK_VAT. Plik JPK_VAT musi być udostępniany organom podatkowym, co miesiąc, za pomocą interfejsu do komunikacji, który znajduje się na stronie Ministerstwa Finansów.

Przesłanie pliku JPK_VAT z opóźnieniem lub wcale grozi bardzo poważnymi konsekwencjami finansowymi. Jeżeli nie mamy pewności, co do aktualności systemu księgowego, najlepszym rozwiązaniem jest kontakt z producentem oprogramowania - podkreśla Barbara Przybylska.

Większość dużych dostawców rozwiązań IT przygotowuje nowe wersje systemów, uwzględniające wchodzące w życie przepisy, tak, aby klienci mogli w wygodny i bezpieczny sposób generować pliki JPK zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Finansów. Kontaktując się z producentem należy obowiązkowo ustalić, kiedy aktualizacja będzie gotowa i czy jej pobranie będzie wiązać się z dodatkowymi kosztami czy też nie.

Kompresja, podpis i strzał na bramkę

Wytyczne Ministerstwa Finansów określają nie tylko format w jakim JPK musi być przygotowany oraz dane jakie ma zwierać. Ustawodawca wskazał również jego rozmiar.

Dokumenty muszą być skompresowane, zaszyfrowane, zapisane w formacie XML a wielkość poszczególnych archiwów nie może przekraczać 60 MB. Sam plik można składać tylko drogą elektroniczną, za pomocą nowego interfejsu komunikacji, który znajduje się na stronie resortu finansów.

Dodatkowo przedsiębiorcy muszą pamiętać, że dane przekazywane do organów podatkowych powinny być właściwie zabezpieczone. Dlatego muszą zostać opatrzone podpisem elektronicznym z certyfikatem kwalifikowanym - mówi Władysław Varga z firmy Taxpoint.

Przedsiębiorcom zaleca się również wygenerować próbne pliki dla struktur obejmujących księgi rachunkowe, magazyny, faktury VAT, podatkową księgę przychodów i rozchodów oraz ewidencję ryczałtową i zweryfikować je pod kątem zgodności z nowymi przepisami.

Oprogramowania Comarch ERP mają już funkcjonalność Jednolitego Pliku Kontrolnego i są zgodne z przepisami Ministerstwa Finansów. Do końca grudnia każda firma, która zdecyduje się na zakup systemu z oferty Comarch ERP otrzyma 12 procent rabatu. Oferta obejmuje rozwiązania zarówno w wersji stacjonarnej, jak i w wersji chmurowej.

Comarch to firma technologiczna zajmująca się optymalizacją procesów biznesowych od 22 lat. Jednym z oferowanych rozwiązań są systemy klasy Enterprise Resource Planning (ERP).

......................

Trudniejszy rok dla firm Rok biznesowy 2016 możemy już uznać za zakończony, choć zostało jeszcze kilka dni. Dlatego, zanim już w pierwszych dniach stycznia zaczniemy podejmować nowe wyzwania warto przeznaczyć je na analizę tego co się wydarzyło na rynkach i wyciągnąć odpowiednie wnioski tak, aby odpowiednio przygotować się na nadchodzące miesiące. Retrospektywa roku 2016 Uwagę wszystkich eksporterów powinien przyciągnąć globalny trend spadkowy w odzyskiwaniu należności. W pierwszej kolejności problemy w tym zakresie mogli odczuć w 2016 roku bezpośrednio przedsiębiorcy, którzy eksportują swoje produkty do krajów Europy Zachodniej. Pogorszenie płynności finansowej firm mogliśmy obserwować w takich krajach jak Niemcy, Francja i Wielka Brytania, gdzie między innymi wydłużyły się terminy płatności faktur. Konsekwencje tych problemów mogą być coraz bardziej odczuwalne przez eksporterów w Polsce. Także tegoroczna 10 edycja badania Global Collections Review potwierdza, że europejscy przedsiębiorcy, w większości państw, spodziewają się pogorszenia sytuacji, jeśli chodzi o ilość i czas zapłaty faktur, a także zwiększenia liczby faktur spornych. - W Polsce zauważalne są spadki we wskaźnikach odzyskiwania należności - taką sytuację obserwowaliśmy zarówno w II, jak i III kwartale 2016 roku, przy niewielkim wzroście w kwartale IV - zauważa Włodzimierz Szymczak, Dyrektor Zarządzający w Atradius Collections. - Analizując nasz portfel należności rok do roku obserwujemy spadek wskaźnika sukcesu na zamkniętych sprawach z 58,7 proc. w 2015 roku do 51,4 proc. w miesiącach styczeń-listopad 2016. Wiele czynników miało w tym roku wpływ na sytuację przedsiębiorstw w Polsce. Jednym z nich jest nowe prawo restrukturyzacyjne, które w założeniu ma pomagać w ratowaniu firm zagrożonych upadłością, dając możliwość dłużnikowi zaspokojenia roszczeń wierzycieli, pozostawiając podmiot w obrocie gospodarczym. Umożliwienie restrukturyzacji w drodze układu z wierzycielami ma poprawić funkcjonowanie podmiotu na tyle, aby zachować jego funkcjonowanie. Założenia te skutkują jednak znacznym wzrostem ilości nowych postępowań sanacyjnych, dodatkowo wydłużając terminy płatności. Inne czynniki, które miały negatywny wpływ na sytuację firm w 2016 roku, to m.in. wzmożona aktywność Urzędów Skarbowych w egzekwowaniu wpływów do budżetu z tytułu podatku od towarów i usług oraz zahamowanie inwestycji infrastrukturalnych. Z drugiej strony ograniczenie inwestycji własnych przedsiębiorców powodują, że firmy będące dostawcami lub wykonawcami takich inwestycji, nie maja zapewnionej ciągłości zleceń. Szczególnie branża budowlana i IT znajdowały się w trudniejszej sytuacji z uwagi na opóźnieniach w przetargach. Nie bez wpływu na rynek były również upadłości dużych marketów, które pociągają za sobą, zazwyczaj po kilku miesiącach, dostawców, a po roku, kolejnych partnerów biznesowych takiej spółki. Prognozy na 2017 rok W 2017 roku istotne znaczenie będą miały zmiany w prawie podatkowym. Przedsiębiorcy mogą zacząć koncentrować się na zmianach wewnątrz swoich organizacji, szczególnie w zakresie zwiększania efektywności kosztowej prowadzonej działalności, aby uniknąć konsekwencji spodziewanego wzrostu opodatkowania. Tego typu zmiany strukturalne wzmacniają niepewność i powodują, że biznes przyjmuje postawę obronną, a przez to zahamowany zostaje dalszy rozwój. Przewidywane wzrosty cen paliw odbiją się na zyskowności branży transportowej. Oprócz tego zmiany w prawie pracy wielu państw i wyższe koszty pracy mogą znacząco odbić się na zachowaniu płynności finansowej w firmach transportowych. Na poprawę sytuacji polskich przedsiębiorców może wpłynąć za to większa przejrzystość w komunikacji zmian podatkowych i przepisów prawa, a także stabilizacja wydatków społecznych oraz rozsądne zwiększanie wydatków inwestycyjnych, w szczególności budżetowych. W skali makro możemy spodziewać się wzrostu eksportu po spodziewanym ograniczeniu lub całkowitym zniesieniu sankcji wobec Rosji. Ma to istotne znaczenie dla potencjału handlowego. Ze względu na obserwowany już w 2016 roku wzrost wyłudzeń finansowych w wielu państwach, należy spodziewać się dalszego wzrostu tego typu spraw, a także większej liczby upadłości firm w 2017 roku, co znacząco wpłynie na ograniczenie chłonności dotychczas eksplorowanych rynków. Wraz z rosnącą falą popularności idei prawicowych, należy liczyć się z rosnącą w Europie tendencją tzw. "nacjonalizmu zakupowego", który zakłada nabywanie w pierwszej kolejności dóbr krajowej produkcji. Może mieć ona negatywny wpływ na polskich eksporterów, a z drugiej strony wpłynąć pozytywnie na popyt krajowy polskich produktów. - Dynamika wzrostu eksportu w 2017 roku powinna raczej pozostać na tym samym poziomie co w 2016 roku, czyli 4,5 - 5 proc rocznie. Szczególnie w drugiej połowie tego roku, eksporterom zdecydowanie pomagała słaba złotówka i raczej nie widzimy na horyzoncie warunków do nagłej aprecjacji złotego - dodaje Paweł Szczepankowski, Dyrektor Zarządzający w Atradius Credit Insurance . - Co więcej, na rozmiar wzrostu polskiego eksportu w kolejnych latach niebagatelne znaczenie będzie miał Brexit oraz regulacje, które będą przyjmowane w zakresie handlu między UE i Wielką Brytanią. Na pewno też niemałe znaczenie może mieć podpisanie umowy CETA, o której również warto pamiętać. W naszej opinii, polscy eksporterzy powinni skupić się na rynkach sąsiednich, ale także tych egzotycznych, gdzie w związku z rozwojem gospodarki można się spodziewać wzrostu wewnętrznego popytu. Według raportów Atradius dotyczących prognoz na nadchodzący rok, do perspektywicznych rynków możemy dziś zaliczyć m.in. Niemcy, Irlandię i Holandię, gdzie spodziewany jest wyższy wzrost PKB w 2017 roku, a także Szwecję ze stabilnym wzrostem gospodarczym oraz utrzymującym się niskim bezrobociem. Z odleglejszych rynków dla polskich eksporterów atrakcyjne w 2017 roku mogą okazać się takie kraje jak Algieria ze stabilnym wzrostem PKB i konsumpcji, w zakresie takich sektorów jak energetyka, transport i chemia, a także Maroko ze spodziewanym w 2017 roku wzrostem PKB na poziomie 4,5 proc., gdzie również warto zwrócić uwagę na sektor energetyczny oraz transportowy, a także produkcję maszyn. - Kontynuacja wzrostu eksportu będzie miała wpływ na zwiększenie liczby transakcji zawieranych pomiędzy podmiotami polskimi i tymi zza granicy. Interesując się poszerzaniem działalności o nowe, odleglejsze rynki zagraniczne, warto pomyśleć o dodatkowym zabezpieczeniu, jakie stanowi na przykład ubezpieczenie należności. Różnice kulturowe i biznesowe nawet przy wysokiej zyskowności takiej współpracy mogą być trudne do pogodzenia i akceptacji dla polskich przedsiębiorców - zauważa Paweł Szczepankowski, Dyrektor Zarządzający w Atradius Credit Insurance. Prawdopodobnie rok 2017 będzie trudniejszy dla polskich firm, choć paradoksalnie jednostkowa sytuacja finansowa wielu osób fizycznych poprawi się z uwagi na dopływ gotówki do domowych budżetów, w postaci dodatkowych świadczeń jak rządowy program "500+", podniesienie płacy minimalnej, czy wyższych emerytur. Można założyć, że te pieniądze będą przeznaczone na podstawowe potrzeby, np. na konsumpcję bieżącą. Może to wpłynąć na zwiększenie popytu w branży spożywczej. Jednakże sporą część kosztów finansowania tych zmian poniosą, pośrednio lub bezpośrednio, firmy, dla których warunki prowadzenia działalności mogą być mniej sprzyjające.