Niemcy i Brytyjczycy zaniepokojeni ewentualnym przejęciem Opla przez PSA

Informacja o możliwości przejęcia Opla przez francuski koncern motoryzacyjny PSA wywołała w środę reakcję niemieckich władz, które podkreśliły, że monitorują sprawę. Opel zatrudnia większość swych pracowników w niemieckich zakładach.

Producent należący do koncernu General Motors (GM) ma także zakłady w Austrii, Hiszpanii, Polsce, na Węgrzech i w Wielkiej Brytanii, gdzie powstają samochody pod marką Vauxhall.

Niemiecka minister pracy i spraw społecznych Andrea Nahles mówiła po środowym posiedzeniu rządu w Berlinie, że trwają rozmowy "na wszystkich szczeblach" z Oplem, GM i PSA, aby uzyskać pewność, że w przypadku ewentualnej sprzedaży niemieckie trzy fabryki będą nadal funkcjonować.

"Podczas dzisiejszego posiedzenia gabinetu rząd intensywnie omawiał sprawę Opla" - relacjonowała Nahles.

Reklama

Na komentarze Berlina zareagował Francuski rząd, którego rzecznik Stephane Le Foll podkreślił, że rozumie obawy niemieckich władz. "Nie wiem jakie warunki zostały ustalone. (...) Jednak zdaję sobie sprawę, że z niemieckiego punktu widzenia istnieje potrzeba zachowania istotnej części ich przemysłu i ochrony miejsc pracy" - mówił Le Foll.

Zaniepokojenie ewentualną transakcją wyraził też rząd Wielkiej Brytanii, a także jeden z największych związków zawodowych. "Rząd pozostaje w bliskim kontakcie z GM i monitoruje sytuację" - relacjonował rzecznik ministerstwa biznesu. Dodał że minister Greg Clark wyraził już swoje zaniepokojenie sytuacją w rozmowie z prezesem GM Danem Ammannem. W dwóch fabrykach Vauxhalla w Wielkiej Brytanii pracuje ok. 4,5 tys. osób.

Jeden z największych związków zawodowych w Wielkiej Brytanii przypomniał, że w zeszłym roku szefostwo GM zapewniło ich, że nie będzie żadnych zmian ws. tamtejszych fabryk.

We wtorek francuski koncern PSA poinformował w oświadczeniu, że rozważa możliwość "potencjalnego kupna" firmy Opel. W dokumencie podkreślił, że rozważa "wiele strategicznych inicjatyw", które mają wzmocnić dotychczasową współpracę między nimi a General Motors. Pozyskanie Opla jest jedną z nich - zaznaczono.

Jak przypominają światowe agencje PSA i GM są wspólnie zaangażowane w kilka projektów w Europie.

Agencja Associated Press zwraca uwagę, że od lat GM ponosi koszty w związku z Oplem, który jest ich główną marką w Europie. W zeszłym roku odnotowano stratę w wysokości 257 mln dolarów.

W 2012 roku GM i PSA ogłosiły zawarcie partnerstwa. Porozumienie dotyczyło współpracy przemysłowej w Europie, na mocy której GM wszedł w posiadanie 7 proc. akcji PSA. Jednak w 2013 roku GM ogłosiło, że sprzedaje te udziały. Według przedstawicieli koncernów porozumienie nie przyniosło oczekiwanych korzyści.

PSA jest producentem samochodów marek Peugeot i Citroen. Ewentualne połączenie tych firm spowodowałoby, że nowy podmiot stałby się największym po Volkswagenie producentem samochodów w Europie.

Sprawdź: PROGRAM PIT 2016

PAP
Dowiedz się więcej na temat: 'Psy' | pies
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »