Wpływy podatkowe z terminala LNG dla Świnoujścia nie są zagrożone

Wpływy do budżetu Świnoujścia (Zachodniopomorskie) z podatku od nieruchomości za terminal LNG nie są zagrożone - przekonywali w czwartek przedstawiciele rządu i Gaz-Systemu. Pieniądze z tego podatku mają być wkładem miasta w budowę tunelu między wyspami Wolin i Uznam.

- Dziś mogę państwu powiedzieć, że wpływy podatkowe gazoportu, który już jest czynny niewątpliwie - ze stuprocentową pewnością - wystarczą na to, by miasto Świnoujście miało fundusze na wkład własny przy budowie tunelu, który połączy wyspy Wolin z Uznam - powiedział w Świnoujściu podczas konferencji prasowej pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.

- W ostatnich dniach pojawiły się w prasie "zupełnie nieprawdziwe" informacje o tym, że wskutek rozmów Gaz-Systemu z władzami Świnoujścia, miastu zabraknie środków z podatku na wkład własny w budowę tunelu - powiedział poseł PiS Joachim Brudziński. "W żaden sposób wpływy z podatku od budynków, czy nieruchomości gazoportu, które zostały zaplanowane w najbliższych latach jako wpływy do budżetu miasta nie są zagrożone - podkreślił Brudziński. Jak dodał, - Decyzja o ewentualnym obniżeniu podatku jest w rękach samorządu.

Reklama

Z kolei prezes Gaz-Systemu Tomasz Stępień zapewnił, że nigdy "nie było tak i nie może być tak, że spółka będzie się uchylać od płacenia jakiegokolwiek podatku, którego wysokość jest suwerenną decyzją samorządu lokalnego".

Należące do Gaz-Systemu Polskie LNG chciało wcześniej od władz Świnoujścia pięcioletniego obniżenia o 50 proc. podatku od nieruchomości dla terminala LNG. Jak tłumaczył Gaz-System, obniżenie podatku miało być kluczowe dla zwiększenia konkurencyjności terminala. Obciążenie Polskiego LNG podatkiem od nieruchomości dla gazoportu to ponad 40 mln zł rocznie - szacował Gaz-System.

- Pismo, czy nasza sformalizowana dyskusja, jest elementem pewnych rutynowych działań, ponieważ jesteśmy w spółce przed decyzjami o rozwoju inwestycji i obecności w regionie - powiedział Stępień, nawiązując do pisma Gaz-Systemu do władz Świnoujścia. Jak dodał, spółka chciała jedynie "zapytać, o rozważenie możliwości samorządu, prezydenta w zakresie tego podatku".

- Spółka liczy w tej chwili budowle i budynki - kontynuował Stępień.

Jak dodał, Gaz System zwrócił się do ministerstwa finansów o indywidualną interpretację "pewnych elementów związanych z nakładami i do końca tego roku (...) spodziewamy się, że będziemy mieli wszystkie te obliczenia. Wysyłamy je miastu, a miasto podejmuje decyzję na podstawie naszych wyliczeń i ten podatek od przyszłego roku będzie wnoszony do kasy miejskiej" - zapewnił.

Pytany, czy jest to kwota zbliżona do pojawiającej się w komunikacie, czyli około 40 mln zł rocznie, Stępień odpowiedział, "mówimy o takim rzędzie wielkości".

W czwartek świnoujska rada miejska jednogłośnie przyjęła oświadczenie, głoszące że "nie występują przesłanki w zakresie obniżenia stawek podatku od nieruchomości, w tym dla obiektów stanowiących Terminal Gazowy LNG w Świnoujściu".

- Sytuacja wygląda tak, że podatek powinien być zapłacony w kwocie, która wynika z wniosku, który za chwilę otrzymamy, dokładnego wniosku ustalającego wartość budowli, bo od tej wartości wylicza się podatek - powiedział prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz. Pytany, na co miasto planuje wydać pieniądze z podatku Żmurkiewicz odpowiedział, że priorytetem jest tunel.

W kwietniu br. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła przetarg na zaprojektowanie i budowę tunelu, który połączy wyspy Uznam i Wolin w Świnoujściu. W lipcu wpłynęło do Dyrekcji 14 wniosków w tej sprawie. Miasto jest jedynym miastem w Polsce leżącym na kilkudziesięciu wyspach, z których tylko trzy są zamieszkałe (Uznam, Wolin i Karsibór). Na wyspie Uznam znajduje się centrum administracyjno-usługowe i dzielnica nadmorska wraz z obiektami turystyczno-uzdrowiskowymi, to tutaj mieszka 80 proc. mieszkańców Świnoujścia. Miasto nie ma drogowego połączenia z siecią dróg krajowych. Funkcjonują w nim dwie przeprawy promowe.

Dziennikarze pytali także, czy świnoujski terminal LNG będzie rozbudowywany. Stępień powiedział, że analizowane są różne możliwości, nie tylko rozbudowy terminala, ale także szerzej, zaopatrzenia Polski w gaz ziemny z różnych kierunków.

- Mam na myśli gazociąg i cały korytarz przesyłowy do Norwegii. W przypadku terminala w Świnoujściu mamy bardzo wiele możliwości i wariantów jego rozwoju, nie tylko w zakresie zwiększenia przepustowości do znaczących wolumenów, a w ten nurt wpisuje się trzeci zbiornik, ale również zwiększenia funkcjonalności w ramach tego, co już dzisiaj jest - powiedział prezes Gaz-Systemu. Dodał, że ewentualny trzeci zbiornik w świnoujskim terminalu to bardzo "kapitałochłonna" inwestycja i za wcześnie jest jeszcze na decyzje w tej sprawie.

Na razie moc regazyfikacyjna świnoujskiego terminala wynosi 5 mld m sześc. rocznie, czyli tyle, ile wynosi jedna trzecia polskiego zapotrzebowania. Wcześniejsze doniesienia mówiły o tym, że jeszcze w tym roku ma zapaść decyzja dotycząca powiększenia mocy regazyfikacyjnej świnoujskiego terminala LNG.

W ramach inwestycji w Świnoujściu wybudowano nowy falochron o długości ok. 3 km, nabrzeże wraz z systemem cumowniczym umożliwiającym rozładunek zbiornikowców LNG o pojemności ładunkowej od 120 tys. m sześc. LNG do około 217 tys. m sześc. LNG(Q-flex), dwa kriogeniczne zbiorniki do składowania procesowego LNG (każdy o pojemności około 160 tys. m sześc.), instalacje do regazyfikacji LNG oraz gazociąg Świnoujście - Szczecin o długości 85 km łączący Terminal LNG z polskim systemem przesyłowym.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »