Zarzuty dla byłych szefów spółki GPW Dystrybucja

Zarzuty dotyczące niegospodarności usłyszało dwoje b. członków zarządu spółki Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów Dystrybucja. Według katowickiej prokuratury szkody, jakie poniosła w wyniku ich działań ta firma przekraczają 30 mln zł.

Na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach zostały zatrzymane ostatnio cztery osoby - b. prezes GPW Dystrybucja Mariusz D. i była wiceprezes Ewa T. oraz dwaj przedsiębiorcy z Warszawy.

Całą czwórkę zatrzymano w ramach śledztwa, dotyczącego nieprawidłowości w Górnośląskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Górnośląskim Przedsiębiorstwie Wodociągów Dystrybucja. GPW Dystrybucja to dawna spółka-córka GPW, obecnie jest w upadłości likwidacyjnej. W całym postępowaniu wcześniej zarzuty usłyszało 9 osób, w tym b. prezes GPW. Teraz liczba podejrzanych wzrosła do 13.

Reklama

- Byli członkowie zarządu GPW Dystrybucja usłyszeli po dwa zarzuty dotyczące niegospodarności przy zarządzie mieniem spółki i wyrządzenia szkody wielkich rozmiarów w łącznej kwocie ponad 30 mln zł - powiedziała prokurator Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Jak dodała, zarzuty dotyczą lat 2012 i 2013 roku i są związane z szeroko rozumianym obrotem obligacjami i wierzytelnościami prowadzonym przez GPW Dystrybucja.

Z kolei zatrzymani przedsiębiorcy usłyszeli zarzuty związane z udzieleniem pomocnictwa do niegospodarności - na kwotę ponad 25 mln zł.

Wobec Ewy T. oraz jednego z przedsiębiorców prokurator zastosował poręczenia majątkowe w kwocie 80 tys. zł oraz dozór policji. Przesłuchania dwóch pozostałych podejrzanych we wtorek przed południem jeszcze trwały i nie wiadomo, o której godzinie się zakończą. Dopiero później zapadnie decyzja w sprawie stosowania wobec nich środków zapobiegawczych.

Podejrzanym może grozić kara do 10 lat więzienia.

Śledztwo dotyczące nieprawidłowości w inwestycjach środków pieniężnych w spółkach GPW SA i GPW Dystrybucja prowadzone jest od początku 2014 r. Wcześniej zarzuty usłyszało w nim 9 osób.

Od października 2015 r. podejrzanym w tym postępowaniu jest b. prezes GPW i b. działacz PO Jarosław K. Jak podawała prokuratura, chodzi o żądanie korzyści majątkowej w wysokości 500 tys. zł, a następnie przyjęcie 250 tys. zł w zamian za doprowadzenie do nabycia certyfikatów pieniężnych z funduszu inwestycyjnego dla jednej z warszawskich spółek. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Wśród podejrzanych są także Arkadiusz P. i Marzena N.-K. - członkowie zarządu warszawskiej spółki oraz Artur K., który, jak dodaje prokuratura, faktycznie zarządzał tą spółką. Przedstawiono im zarzuty dwóch oszustw oraz prania brudnych pieniędzy. Jeden z zarzutów dotyczy oszustwa na kwotę 5 mln zł na szkodę GPW Dystrybucja; drugi - oszustwa na kwotę 15 mln zł na szkodę funduszu inwestycyjnego.

Arturowi K. przedstawiono ponadto zarzut posłużenia się podrobionym dokumentem umowy poręczenia inwestycyjnego oraz zarzut związany z nakłanianiem rzeczoznawcy majątkowego do poświadczenia nieprawdy w operatach szacunkowych będących zabezpieczeniem inwestycji majątkowych. Z kolei zarzut związany z nakłanianiem rzeczoznawcy majątkowego do poświadczenia nieprawdy w operatach szacunkowych usłyszał Przemysław T., który przyznał się do winy.

Wśród podejrzanych są też m.in.: rzeczoznawca majątkowy oraz jego córka. Chodzi o zarzuty dotyczące poświadczania nieprawdy w operatach szacunkowych ws. wyceny nieruchomości, stanowiących zabezpieczenie inwestycji majątkowych.

Działające na obszarze 4,3 tys. km kw. i należące w większości do samorządu woj. śląskiego Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów jest największą w Polsce firmą wodociągową. Ze sprzedawanej przez przedsiębiorstwo wody (140 mln m sześc. rocznie) lokalnym spółkom wodociągowo-kanalizacyjnym korzysta ok. 3,5 mln osób.

Spółka, która w 2013 roku straciła prawie 170 mln zł, niedługo później odzyskała stabilność finansową. Wielomilionowa strata była m.in. efektem ryzykownych inwestycji poprzedniego zarządu i zaangażowania w sprawy związane z działaniem Kolei Śląskich.

W śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w KŚ jednym z podejrzanych jest także b. prezes GPW Jarosław K. Stanowisko stracił on pod koniec 2013 roku - jego rezygnację przyjęła rada nadzorcza. K. był też szefem klubu radnych PO w Rudzie Śląskiej. Na początku 2014 r. został wykluczony z PO.

Sprawdź: PROGRAM PIT 2015

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »