Groźba zwrotu w dół
Na obserwowaną od kilku dni słabość GPW nałożyło się kolejne polityczne zamieszanie w Białym Domu. W efekcie rynek naruszył ważne techniczne wsparcia i grozi nam zwrot w dół.
Podjęta w środę próba odreagowania w górę wypadła blado. To było cenne ostrzeżenie przed słabością rynku. Wczoraj od rana kurs zawrócił zdecydowanie w dół. W trakcie pierwszych dwóch godzin popyt oddał 30pkt., aktywniej bronić zaczął się dopiero przy technicznych wsparciach w rejonie 2354-2363pkt. (ostatni dołek trendu). Przez długi czas była to obrona skuteczna. O porażce byków przesądził słaby start Wall Street. Ostatni kurs dnia wypadł na sesyjnych minimach i tuż poniżej wsparć (2350pkt.).
Wymowa sesji jest jednoznacznie negatywna. Po niedawnym nieudanym ataku na majowy szczyt (2425pkt.), wczoraj kurs przełamał linię trendu wzrostowego, naruszając jednocześnie poziom ostatniego lokalnego dołka. To są dwa klasyczne sygnały sprzedaży, mocno obciążające układ wykresu. Tym samym popyt utracił techniczną przewagę i plany powrotu do wzrostów trzeba odłożyć. W zamian wydatnie wzrosło ryzyko zwrotu w dół i zmiany krótkoterminowej tendencji na spadkową. Pocieszeniem są jedynie stosunkowo niskie obroty (556 mln zł na WIG20). Podaż nie była duża, a to rodzi nadzieję na wymazanie wczorajszych sygnałów.
Po południu inwestorzy poznali zapiski z lipcowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. Ich wydźwięk był gołębi, podobnie jak w przypadku ujawnionych dzień wcześniej minutes z obrad amerykańskiego FOMC. To w długim terminie powinno sprzyjać giełdom. Wszystko przesłoniło jednak kolejne polityczne zamieszanie w Białym Domu i plotki o dymisji Gary'ego Cohna, głównego doradcy ekonomicznego amerykańskiego prezydenta.
Otwarcie wypadnie nisko i na wykresie powstanie prawdopodobnie luka bessy. Będzie ona ważnym punktem odniesienia dla oceny sytuacji. Póki pozostanie otwarta, obowiązywać będzie kierunek spadkowy. Następne cele niedźwiedzi to 2331pkt. (dołek z końca lipca) oraz 2318pkt (lokalne maksima). Warunkiem poprawy sytuacji jest domknięcie luki i szybki powrót ponad 2354pkt. Można byłoby liczyć wtedy nawet na kontrujący ruch w górę. Negacja wczorajszej słabości wymaga zamknięcia dnia powyżej 2367pkt (połowa czarnej świecy).
Maciej Szmigel
Analityk inwestycyjny
Biuro Maklerskie ING Banku Śląskiego