Kłopoty z pokonaniem oporu
Jeśli chodzi o zapory podażowe, to punktem odniesienia pozostaje niezmiennie zakres cenowy fibo: 2331-2340 pkt. Jak wiadomo mamy tutaj do czynienia z węzłem wytyczonym na bazie dwóch kluczowych zniesień wewnętrznych: 78.6% i 88.6%. Dopiero w przypadku pokonania tej charakterystycznej zapory cenowej można by mówić o kolejnym wskazaniu technicznym faworyzującym obóz byków (oczywiście w perspektywie średnioterminowej).
Wiarygodnym wsparciem pozostaje natomiast klaster fibo: 2261-2264 pkt. Dokładnie we wskazanym korytarzu cenowym - oprócz zniesień wewnętrznych - grupują się również projekcje pro-wzrostowego układu ABCD. W moim odczuciu za istotne wydarzenie techniczne ostatnich odsłon należy uznać właśnie obronę w/w przedziału (sesja czwartkowa). Co więcej, wykreowany ruch okazał się na tyle silną inicjatywą, że w efekcie seria wrześniowa powróciła w okolicę węzła: 2331-2340 pkt.
W perspektywie intradayowej warto natomiast obserwować wykres w odniesieniu do lokalnej zapory popytowej: 2298-2301 pkt. Co prawda w tym przypadku mamy do czynienia ze strefą skonstruowaną jedynie na bazie ostatniej podfali wzrostowej, ale pewnym wzmocnieniem analizowanego rejonu pozostaje z pewnością luka hossy. Ewentualna negacja skonstruowanego w ten sposób wsparcia przemawiałaby za możliwością pogłębienia się lokalnej korekty technicznej.
Podsumowując, od początku poniedziałkowych notowań kontrakty poruszały się w stosunkowo wąskim przedziale zmienności, co było także charakterystyczne dla rynków bazowych. Interesującą kwestią pozostaje na pewno to, że w nieco dłuższym horyzoncie czasowym również na rynku dominuje trend boczny, który rozwija się w korytarzu cenowym ograniczonym przez dwa węzły fibo: 2261-2264 pkt (wsparcie) i 2331-2340 pkt (opór).
W ujęciu średnioterminowym (perspektywa kilku miesięcy) to obóz byków posiada jednak wyraźną przewagę i ten fakt trzeba na razie traktować jak podstawowy punkt odniesienia. Tak jak wskazywałem przed momentem, wyrazem stopniowego wyczerpywania się potencjału wzrostowego rynku (właśnie w dłuższym horyzoncie czasowym) byłoby wybicie respektowanej na razie strefy wsparcia fibo: 2261-2264 pkt. Dopiero po spełnieniu tego warunku można by mówić o wyraźnym pogorszeniu się sytuacji technicznej wykresu (możliwość ukształtowania się formacji podwójnego szczytu bądź złożonej struktury harmonicznej ABCD).
Paweł Danielewicz Analityk Techniczny, Makler
Santander Biuro Maklerskie pawel.danielewicz@santander.pl