Stoimy w miejscu
Wczoraj GPW próbowała przełamać relatywną słabość i podłączyć się do dobrej koniunktury panującej na świecie. Próba odbicia w górę jednak się nie powiodła i rynek tkwi nadal przy okrągłym poziomie 2500pkt. Kierunek kolejnego ruchu pozostaje kwestią otwartą.
Nieudane odbicie. Dzięki pozytywnemu sentymentowi na rynkach wczorajszą sesję rozpoczęliśmy z wysokiego pułapu (2517pkt.). Ważniejsze było jednak to, co potem pokaże rodzimy popyt. A tu było już dużo gorzej. Kurs przebił się wprawdzie przez maksima z poprzednich dni (2517-2519pkt.) i odbił w górę, ale niewielkie obroty świadczyły o słabości zwyżki. Kiedy nastroje w Europie tylko nieznacznie osłabły, odbicie się załamało i wróciliśmy do testowania 2500pkt. Leżące tu wsparcie jeszcze raz obroniło rynek przed spadkami (zamknięcie na 2507pkt.).
Technicznie bez zmian. Poziomy cenowe i układ wykresu się nie zmieniły. Rynek od kilku sesji tkwi tuż ponad poziomem 2500pkt., mniej więcej w środku trzytygodniowej konsolidacji (wykres intraday). W krótkiej perspektywie gra toczy się o ruch w kierunku górnej (2536-2555pkt.), bądź dolnej granicy tej formacji (2470-2480pkt.). Tam jedna ze stron będzie miała okazję powalczyć o wybicie i dłuższy ruch w jednym kierunku. Stawką jest powrót do trendu wzrostowego, bądź jego korekta. Jak dotąd WIG20 wciąż nie potrafi przełamać swojej relatywnej słabości. Jeśli popyt wkrótce się nie przebudzi może być za późno. Światowe giełdy już mocno zyskały i w każdej chwili może dojść do ruchów korekcyjnych. W tym tygodniu kluczowym wydarzeniem będzie kończące się w środę posiedzenie FOMC. Decyzje amerykańskiej Rezerwy Federalnej mogą wzmocnić, bądź rozwiać optymizm inwestorów.
Dziś nastroje neutralne. Poziom 2500pkt znowu będzie w centrum uwagi, a o wzrosty będzie trudniej. W przypadku kolejnej próby odbicia warto przypatrywać się aktywności. Jeśli odbicie ma być trwałe, obroty powinny być ponadprzeciętne. Pierwszy potencjalny opór leży przy 2517pkt., ale jak pokazała wczorajsze sesja, jego przekroczenie jeszcze niczego nie rozstrzyga. Dopiero test 2536-2555pkt. byłby prawdziwym sprawdzianem siły rynku. Wariant negatywny to przełamanie 2500pkt. i w konsekwencji prawdopodobnie ruch ku 2470-2480pkt.
Maciej Szmigel
Analityk inwestycyjny
Biuro Maklerskie ING Banku Śląskiego