GALERIE | Piątek, 1 maja 2015 (06:00)
Bank of Canada ostrzegł ostatnio, że rynek nieruchomości w Kanadzie jest przeszacowany o 30 proc., a według tygodnika "The Economist" nawet o 35 proc. Ostrzeżenia wydawała też agencja ratingowa Fitch oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Część analityków wieszczących załamanie na rynku sądzi, że ceny nieruchomości w Kanadzie mogą dość nagle spaść nawet o połowę. Dla inwestorów to mało korzystna perspektywa, jednak dla młodych, rozdrażnionych brakiem perspektyw na własny dom, kryzys może być niezłą okazją. Przeciętna cena parterowego domu w Kanadzie, według kwietniowego raportu firmy brokerskiej Royal LePage, wyniosła prawie 406 tys. dolarów kanadyjskich (wzrost w ciągu roku o 6,6 proc.), a cena piętrowego domu - prawie 451,5 tys. dolarów (wzrost w ciągu roku o 5,3 proc. przy rocznej inflacji CPI w marcu br. na poziomie 1,2 proc.). Na atrakcyjnym rynku nieruchomości w Vancouver cena parterowego domu wzrosła w tym czasie o 10,6 proc., zaś domu piętrowego - o 10,3 proc. Średnio parterowy dom w Vancouver kosztuje obecnie prawie 1,18 mln dolarów, a piętrowy - 1,27 mln dolarów. W największym kanadyjskim mieście, Toronto, średnia cena jednorodzinnego domu przekroczyła niedawno 1 mln dolarów. Dla młodych ludzi, także tych, którzy ukończyli dobre studia i pracują w zawodzie, oznacza to, że nie stać ich nawet na myślenie o kupnie domu. Według danych urzędu statystycznego StatsCan w latach 1981-2011 odsetek osób w wieku 20-29 lat mieszkających z rodzicami wzrósł z 26,9 do 42,3 proc. Jak wielką popularnością cieszy się taki sposób inwestowania, pokazuje przykład z minionego czwartku - jedna z agentek nieruchomości opowiedziała korespondentce PAP o tanim domu do kapitalnego remontu, położonym w bardzo dobrym miejscu, który został wystawiony na rynek rano i w ciągu dwóch godzin przyciągnął cztery oferty kupna od osób, które nawet go nie obejrzały. Przy czym, według danych Royal LePage, szaleństwo cenowe widać właściwie tylko w dwóch ośrodkach - Toronto i Vancouver. PAP
1 / 10
Vancouver Fot. Krzysztof Mrówka
Źródło: INTERIA.PL