Akcje BRE w dół, bo bez dywidendy

Wczoraj akcje BRE po raz pierwszy notowano bez dywidendy i była to główna przyczyna 10-proc. przeceny kursu spółki. Kurs banku spadł nieco ponad wysokość dywidendy - na zamknięciu sesji za jego walory płacono 99,5 zł, wobec 110,5 zł w piątek. Wartość obrotu wyniosła 3,6 mln zł.

Wczoraj akcje BRE po raz pierwszy notowano bez dywidendy i była to główna przyczyna 10-proc. przeceny kursu spółki. Kurs banku spadł nieco ponad wysokość dywidendy - na zamknięciu sesji za jego walory płacono 99,5 zł, wobec 110,5 zł w piątek. Wartość obrotu wyniosła 3,6 mln zł.

BRE z zysku netto za ub.r. w wysokości 336,2 mln zł wypłaci 10 zł dywidendy na akcję. Choć prawo do niej zostało ustalone na 17 lipca, to aby z niej skorzystać należało kupić akcje banku najpóźniej w piątek. Powodem tego jest trzydniowy termin rozliczenia transakcji (T+3). Wypłata dywidendy ma nastąpić 16 sierpnia br.

W pojawiających się ostatnio rekomendacjach analitycy coraz częściej namawiają inwestorów do kupowania akcji BRE. W większości twierdzą, że jego walory są tanie w porównaniu z innymi bankami giełdowymi. W ostatnim czasie na notowania spółki negatywnie oddziaływały takie czynniki, jak nieudana oferta ITI oraz straty na inwestycjach kapitałowych w minionym kwartale. Inwestorzy w obawie przed tym, że bank nie osiągnie prognozowanego na ten rok zysku netto, pozbywali się jego walorów.

Reklama

- Do momentu publikacji wyników za II kwartał nie spodziewam się, żeby BRE odrobił poniedziałkową korektę. Oprócz obaw o wysokość dochodów i jakość portfela kredytowego, dotyczących całego sektora bankowego, w przypadku BRE dodatkowo negatywnie na kurs oddziałuje nieudana oferta ITI oraz przecena posiadanych przez niego akcji Szeptela i Elektrimu - powiedział PARKIETOWI Artur Szeski, analityk CDM Pekao. BRE opublikuje wyniki za miniony kwartał 14 sierpnia. Zdaniem A. Szeskiego, do tego czasu do wzrostu akcji banku mogłaby się przyczynić ogólna poprawa koniunktury na rynku.

- W ciągu kilku tygodni notowania BRE powinny wrócić do poziomu przed ustaleniem dywidendy. Obecnie bank jest wyceniany poniżej wartości księgowej. Myślę, że w najbliższym czasie zwrócą na to uwagę inwestorzy - uważa Marcin Materna, analityk DM BIG-BG. Jego zdaniem, choć obecnie można mieć dużo uwag do bankowości inwestycyjnej, to BRE nadal prowadzi zyskowną działalność korporacyjną i detaliczną. M. Materna uważa, że złe informacje dotyczące BRE zostały już zdyskontowane. Jednak dyskonto jest zbyt wysokie w porównaniu z innymi bankami.

Należy pamiętać, że zwyżce kursu BRE może sprzyjać zapowiadane umorzenie do 10% akcji spółki. Prawdopodobnie dojdzie do tego jesienią. Obecnie bank posiada 4,6% własnych akcji, które kupował w 2001 r.

W tym roku BRE prognozuje 408 mln zł zysku netto oraz 371 mln zł dla grupy kapitałowej. Spodziewa się, że znaczna część dochodów będzie pochodzić ze sprzedaży części akcji ITI, PTE Skarbiec Emerytura oraz mBanku. Na razie bank nie zdołał przeprowadzić żadnej z tych transakcji. Część analityków nie wierzy jednak, aby bank zdołał osiągnąć prognozowany wynik. W ostatniej rekomendacji DM BIG-BG szacuje, że w tym roku bank osiągnie zysk netto w wysokości 256 mln zł.

W I kwartale br. wypracował jedynie 26,2 mln zł zysku netto, czyli o blisko 69% mniej niż w tym samym okresie 2001 r. Grupa BRE zanotowała natomiast 6,4 mln zł straty, wobec 5,35 mln zł zysku netto w I kwartale ub.r.

Piotr Utrata

Lipcowy dołek na horyzoncie

Dla obrazu technicznego BRE najbardziej istotne znaczenie mają w tej chwili dwa elementy. Trwający od ponad czterech miesięcy trend spadkowy, który zabrał już ponad 2/3 wcześniejszych zwyżek, oraz długoterminowa linia trendu wzrostowego, biorąca początek w dołku z marca 1995 r.

Przebiega ona na poziomie 98 zł i co ważne powstrzymała spadki przed rokiem - teraz można oczekiwać tego samego. Warto jeszcze wspomnieć o kilkumiesięcznej formacji głowy z ramionami z linią szyi zaczepioną o minima z grudnia ub.r. i maja b.r. Ma ona wysokość 20,8%, co pozwala spodziewać się zniżki przynajmniej do 94 zł.

Łącząc te elementy w jedną całość otrzymujemy pesymistyczny obraz spółki, zapowiadający dalszą przecenę w kierunku ubiegłorocznego minimum, a nawet niżej. Każdy kolejny spadek oznaczać będzie przełamanie wymienionej powyżej linii trendu i zarazem wsparcia w postaci dołka z 19 października ub.r. To będzie ponowny sygnał sprzedaży, który przełoży się na kontynuację zniżek najpierw w okolice 92 zł, a potem do 82,40 zł. Barierą dla ewentualnego odbicia jest wczorajsze otwarcie na wysokości 104 zł.

Krzysztof Stępień

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | wysokość | W dół | ITI | dywidenda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »