Arksteel wystrzelił

Prawie o 50% wzrósł wczoraj kurs Arksteelu, który nie prowadzi żadnej działalności operacyjnej. To typowa "spółka wydmuszka", którą może wykorzystać Związek Przemysłowy Donbasu do swoich inwestycji w Polsce.

Prawie o 50% wzrósł wczoraj kurs Arksteelu, który nie prowadzi żadnej działalności operacyjnej. To typowa "spółka wydmuszka", którą może wykorzystać Związek Przemysłowy Donbasu do swoich inwestycji w Polsce.

Od początku tego tygodnia akcjami Arksteelu można handlować w notowaniach ciągłych. W poniedziałek kurs się nie zmienił i wyniósł 3,76 zł, a właściciela zmieniło nieco ponad 10 tys. akcji. Wczoraj wystrzelił o 48,9%, do 5,6 zł. Z rąk do rąk przeszło prawie 170 tys. papierów. Miała na to wpływ informacja, że Związek Przemysłowy Donbasu dostał wyłączność na negocjacje w sprawie zakupu majątku Huty Częstochowa. Inwestorzy pamiętają, że przedstawiciele ukraińskiego koncernu deklarowali, iż mogą kupować aktywa w Polsce m.in. poprzez Arksteel.

Reklama

Brak działalności operacyjnej

Arksteel tak naprawdę od dłuższego czasu nie robi nic, nie licząc tego, że sprzedaje resztki majątku i stara się ściągnąć należności. Firma po I kwartale br. miała 8 tys. zł przychodów netto ze sprzedaży, a koszty ogólnego zarządu przekroczyły 150 tys. zł. Spółka poniosła 139 tys. zł straty. Na koniec marca tego roku aktywa ogółem wyniosły 867 tys. zł, w tym 655 tys. zł stanowią należności. Zobowiązania i rezerwy na zobowiązania spółki na koniec I kwartału tego roku sięgają 2,17 mln zł. Ujemny kapitał własny przekracza 1,3 mln zł.

W komentarzu do raportu za I kwartał zarząd Arksteelu napisał, że "na wielkość straty miało wpływ nierozpoczęcie nowej działalności w 2004 roku". Przypomniał też, że spółka zamierza koncentrować swoją działalność przede wszystkim na: produkcji i obróbce metali i wyrobów z metali oraz sprzedaży hurtowej, w tym metali, rud metali, artykułów metalowych, odpadów i złomu. "Rozpoczęcie działalności w tym zakresie jest uzależnione od pozyskania przez spółkę partnerów branżowych oraz środków na sfinansowanie niezbędnych inwestycji w tym zakresie" - podkreślił zarząd.

Donbas parnterem?

Związek Przemysłowy Donbasu (ZPD), nie występuje jako akcjonariusz posiadający ponad 5% głosów Arksteelu. Ale to jego przedstawiciel, Konstanty Litwinow, jest prezesem giełdowej spółki. Donbas ma też swoich reprezentantów w radzie nadzorczej. Jej przewodniczącym jest Sergiej Taruta, prezes ZPD. Członkiem rady jest m.in. Aleksander Pilipienko, jeden z wiceprezesów ZPD, który prowadzi negocjacje w Polsce w sprawie zakupu Huty Częstochowa. Przypomnijmy, że do ZPD lub powiązanych z nim podmiotów miała trafić część z dużej emisji akcji Arksteelu. Kapitał zakładowy spółki miał wzrosnąć z 6,6 mln zł aż do 226,6 mln zł. Uchwały z grudnia 2003 r. nie zostały jednak zrealizowane. W komentarzu do raportu rocznego za 2004 r. zarząd Arksteelu napisał, że "wobec upłynięcia terminów określonych w powyższych uchwałach ewentualne przeprowadzenie emisji na podanych wcześniej warunkach będzie wymagać podjęcia odpowiednich dalszych uchwał przez kolejne WZA".

Czy spółka zdecyduje się na emisję papierów? Czy część obejmie ZPD, tego nie udało się nam wczoraj ustalić. S. Taruta ponad rok temu mówił, że planowane wejście kapitałowe ZPD do Arksteelu nie jest ściśle powiązane z ubieganiem się o przejęcie huty z Częstochowy. "Możemy w Polsce zrealizować kilka projektów" - dodał.

Euforia już raz była

Arksteel swego czasu nazywał się Pekpol i zajmował się handlem wyrobami dla zakładów mięsnych. Akcjonariusze uznali ten rodzaj działalności za mało przyszłościowy. Po tym jak nie powidło się firmie wejść na rynek mediów, a potem ubezpieczeniowy, zdecydowali w kwietniu 2003 r. o rozwiązaniu spółki. Ostatniego grudnia 2003 r. NWZA postanowiło uchylić uchwalę o likwidacji. Zdecydowało, że spółka będzie dalej prowadzić działalność gospodarczą. Tym razem pod nazwą Arksteel.

W grudniu 2003 r. NWZA zmieniło statut i podjęło uchwały o podwyższeniu kapitału. Jedna seria akcji do 120 mln sztuk (teraz kapitał dzieli się na 6,6 mln walorów) miała być skierowana do inwestora wybranego przez radę nadzorczą. Decyzje walnego miały na celu przygotowanie spółki do prowadzenia działalności w przemyśle metalurgicznym. Po tym jak przedstawiciele ZPD weszli do zarządu i rady nadzorczej Arksteelu na początku stycznia 2004 r., kurs spółki na jednej sesji wzrósł o... 160%, do 14 zł. Potem firma została zapomniana. Kurs spadał m.in. dlatego, że przedłużała się sprzedaż Huty Częstochowa, a ZPD nie informował o planach wobec giełdowej spółki. Jak będzie teraz?

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: huty | Częstochowa | wystrzelił
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »