CI Games ogłasza dalsze plany rozwoju

Sprzedaż gry "Sniper Ghost Warrior 3" przekroczyła poziom 1 miliona egzemplarzy. Liczba ta obejmuje zarówno fizyczne nośniki, jak i dystrybucję cyfrową. CI Games ogłosiło również wstępne wyniki finansowe za 2017 r. oraz strategiczną restrukturyzację i nowy kształt wewnętrznego zespołu deweloperskiego.

Sprzedaż gry "Sniper Ghost Warrior 3" przekroczyła poziom 1 miliona egzemplarzy. Liczba ta obejmuje zarówno fizyczne nośniki, jak i dystrybucję cyfrową. CI Games ogłosiło również wstępne wyniki finansowe za 2017 r. oraz strategiczną restrukturyzację i nowy kształt wewnętrznego zespołu deweloperskiego.

W 2017 r. Grupa CI Games wypracowała ponad 100 mln zł przychodów ze sprzedaży i potwierdziła rentowność.

- Dysponując ponad 10 mln zł środków własnych i korzystnym finansowaniem bankowym o wartości 35 mln zł, jesteśmy dobrze przygotowani do realizacji kolejnych projektów - powiedział prezes Marek Tymiński.

CI Games zamierza zrealizować przynajmniej 3 projekty do 2020 r. o łącznej wartości 100 mln zł.

- Sniper Ghost Warrior 3 był największym tytułem, jaki kiedykolwiek stworzyliśmy i wydaliśmy. Pomimo przeciętnego przyjęcia tytułu przez media zaraz po premierze, kontynuowaliśmy ciężką pracę nad ulepszeniem gry. Udało nam się dopracować grę i zakończyć projekt z sukcesem - zaznaczył Marek Tymiński, prezes CI Games.

Reklama

Spółka ogłosiła również, że znacznie zmniejszyła swój wewnętrzny zespół deweloperski i jest gotowa podejmować nowe wyzwania z zespołem 30 osób, jednocześnie wykorzystując rozległą sieć podwykonawców w dalszym procesie tworzenia nadchodzącej gry z gatunku tactical shooter.

- Decyzja o zmniejszeniu rozmiarów studia była najtrudniejszą decyzją, jaką podjąłem w ciągu ostatnich lat. Nigdy nie jest łatwo pozwolić odejść przyjaciołom i kolegom, z którymi pracowaliśmy od lat, jednak wierzę, że była to najlepsza decyzja by pozwolić spółce ruszyć naprawdę do przodu. Jakość gier jest dla nas bardzo dużym priorytetem, nie tylko w kontekście nadchodzącej gry (tactical shooter), ale także dla każdej kolejnej gry, którą wprowadzimy na rynek. Trudności, które napotkaliśmy podczas tworzenia i premiery Sniper Ghost Warrior 3 były dla nas ogromną lekcją. Obecnie wierzymy w mniejsze, doświadczone zespoły jako podstawa odniesienia sukcesu w tej tak bardzo konkurencyjnej branży. Jednocześnie jesteśmy dumni z wysiłku naszego zespołu i szczerze chcemy podziękować wszystkim, którzy brali udział w pracach nad SGW3, ponieważ bez nich nie moglibyśmy nawet próbować dostarczyć graczom z całego świata grę kalibru AAA na trzy kluczowe platformy sprzętowe - podkreślił Tymiński.

W czerwcu 2017 r. CI Games ogłosiło nową strategię, zakładającą produkcję i wydawanie szerszej gamy gier. Spółka, wykorzystując rozległe doświadczenie w zakresie tworzenia i wydawania gier, prowadzi rozmowy z zewnętrznymi deweloperami, aby wprowadzić ich tytuły na rynek globalny. CI Games planuje, aby w najbliższej przyszłości znaczna część dochodów pochodziła z tej części działalności.

- Mamy wieloletnie doświadczenie, jako wydawca i deweloper gier. Dzięki temu bardzo dobrze rozumiemy wyzwania, które są częścią tych procesów - dodał Marek Tymiński.

CI Games potwierdziło również, że prowadzi rozmowy z kilkoma uznanymi studiami dotyczące produkcji oczekiwanej kontynuacji tytułu Lords of the Fallen. Spółka ma nadzieję sfinalizować rozmowy i rozpocząć produkcję w ciągu kilku najbliższych miesięcy.

- Lords of the Fallen to bardzo ważna marka w naszym portfolio. Spełnienie oczekiwań naszych fanów jest dla nas wyjątkowo ważne - dodał Tymiński.

Opr. MD

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ​CI Games
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »