Covidowy Czarny Piątek

Black Friday, czy mówiąc po polsku Czarny Piątek to amerykańskie święto konsumpcjonizmu, które polega na ogromnych przecenach w sklepach dzień po Święcie Dziękczynienia. Skala sprzedaży w ten dzień odzwierciedla prawdziwą siłę konsumentów, w szczególności przed świątecznym maratonem zakupowym.

 Święto to przyjęło się również w innych rejonach na świecie, ale dzisiaj niestety musimy stwierdzić, że największe przeceny widać dzisiaj przede wszystkim na rynkach finansowych, co jest związane z kolejnymi silnymi obawami przed koronawirusem.

Dzisiaj na rynki spłynęły informacje o nowym szczepie koronawirusa, który mógł powstać w Republice Południowej Afryki. Nowy wariant koronawirusa ma rozprzestrzeniać się jeszcze szybciej niż poprzednie oraz ma być odporny na obecne terapie oraz szczepionki. Jeśli jest tak faktycznie, to można oczekiwać, że bardzo szybko dojdzie do wprowadzenia różnego rodzaju restrykcji na całym świecie, aby przyhamować jeszcze mocniejszy wzrost przypadków. Okazuje się, że nawet pomimo szczepień, przypadki koronawirusa rosną w bardzo szybkim tempie, co skłoniło już niektóre gospodarki do wprowadzenia lockdownu.

Reklama

W takim wypadku jest niemal pewne, że kolejne restrykcje zostaną szybko wprowadzone. Restrykcje oznaczają ograniczenia aktywności gospodarczej, mobilności, zawieszenia wielu sektorów gospodarki. Wiemy z poprzednich przypadków, że fale koronawirusa oraz różne znaczące warianty prowadziły do wyraźnych ruchów na rynku. Teraz nie jest inaczej. Spadki w Europie nierzadko przekraczają 2%, a sięgają nawet ponad 4%. Skrócona sesja w USA rozpoczyna się mieszanie.

Z jednej strony 3% spadki na Russell 2000, a z drugiej minimalne cofnięcie na DJIA. Ograniczone spadki na S&P 500 czy Nasdaq to efekt wygranych spółek pandemii, czyli przede wszystkich spółek związanych z dostawą jedzenia, oprogramowaniem do pracy zdalnej czy spółek medycznych.

Jednak należy też pamiętać o tym, że obawy związane z poprzednimi falami oraz wariantami kończyły się bardzo szybko. Jeśli ten wariant nie będzie się różnił dużo od poprzednich i nie przyniesie bardziej drastycznych działań, to można oczekiwać, że za 15-30 dni sytuacja powinna powrócić do normy. Co więcej, dołek może służyć inwestorom do ponownych zakupów przed nadchodzącym potencjalnym Rajdem Św. Mikołaja na rynkach finansowych

Michał Stajniak

Starszy Analityk Rynków Finansowych

XTB


x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: koronawiurs | wariant mu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »