Czy Elektrim złamał ustawę?

W poniedziałek Agencja Informacyjna Penetrator wznowi skup akcji pracowniczych ZE PAK po cenie o 45% niższej niż zapisano w umowie prywatyzacyjnej. Związkowcy podtrzymują, że skierowali sprawę do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Komisja twierdzi, że dokumentów nie dostała.

W poniedziałek Agencja Informacyjna Penetrator wznowi skup akcji pracowniczych ZE PAK po cenie o 45% niższej niż zapisano w umowie prywatyzacyjnej. Związkowcy podtrzymują, że skierowali sprawę do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Komisja twierdzi, że dokumentów nie dostała.

W połowie grudnia, AI Penetrator, działając w imieniu Elektrimu, zaproponowała pracownikom PAK-u posiadającym akcje elektrowni, nowe warunki ich wykupu. Zgodnie z umową prywatyzacyjną, Elektrim miał je wykupić do końca 2003 r. po 242,34 zł za sztukę. Teraz chciałby zapłacić mniej - 133,29 zł za papier. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, do świąt zgłosiło się 350 chętnych.

Cztery związki zawodowe zespołu elektrowni twierdzą, że działania inwestora są niezgodne z prawem, bo propozycja ma znamiona oferty publicznej: jest skierowana do ponad 5 tys. osób, wobec czego powinno ją poprzedzić dopuszczenie akcji PAK-u do publicznego obrotu.

Reklama

- Jak do tej pory nie otrzymaliśmy od związków zawodowych Zespołu Elektrowni PAK żadnego pisma w sprawie propozycji, jaką Elektrim skierował do posiadaczy akcji pracowniczych - powiedział nam Michał Stępniewski, rzecznik KPWiG.

Ewa Bojar, rzecznik Elektrimu, powiedziała, że działania spółki są zgodne z opcją zapisaną w umowie prywatyzacyjnej. - Cena wykupu jest uzgadniana dobrowolnie między Elektrimem a sprzedającym - dodała.

Z treści porozumienia, które musi podpisać każdy decydujący się sprzedać akcje pracownik, wynika wręcz, że do zmian dochodzi z jego inicjatywy. "Elektrim jest zainteresowany propozycją Akcjonariusza, dotyczącą rozwiązania ww. umowy przyrzeczonej w części dotyczącej świadczenia niespełnionego przez Elektrim" - czytamy w jednym z punktów. Jak wskazuje M. Stępniewski, istotne jest, czy propozycja Elektrimu została skierowana bezpośrednio do pracowników, czy do reprezentujących je związków zawodowych, które mają swoją osobowość prawną. Jeśli jest ich mniej niż 300 (w grupie ZE PAK działa ich kilka), to oferta nie ma charakteru publicznego.

Z pisma związkowców do KPWiG wynika, że prawnik reprezentujący Elektrim przedstawił ofertę właśnie przewodniczącym związków zawodowych. Jednak AI Penetrator prowadzi akcję informacyjną skierowaną do każdego z pracowników z osobna.

- Komisja będzie analizowała warunki przedstawienia oferty, a w szczególności to, czy sposób i to, do kogo została skierowana, nie naruszają Prawa o publicznym obrocie - zapewnił M. Stępniewski.

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »