Dolar może nieco zyskać

Gołębie sformułowania ze strony jednego z członków Fed (Jamesa Bullarda), które trafiły na czołówki agencji informacyjnych w niedzielę wieczorem, nie okazały się wystarczające do tego, aby przez cały poniedziałek podtrzymać spadkowy trend dolara.

Po tym jak nie udało się sforsować poziomu 1,50 przez EUR/USD, inwestorzy zaczęli pokrywać krótkie pozycje w dolarze. To zahamowało proces carry-trade, w efekcie czego złoty po rannym umocnieniu, w kolejnych godzinach poniedziałkowego handlu wszedł w konsolidację. Inwestorzy nie zareagowali na informacje o obniżeniu stóp procentowych przez Narodowy Bank Węgier, gdyż ruch o 50 p.b. był wliczony w ceny.

Nastrój mogła nieco popsuć wypowiedź szefa MFW, który stwierdził, iż widzi pewne zagrożenia w postaci rodzącej się bańki spekulacyjnej na rynkach wschodzących. Dzisiaj rano złoty otworzył się bez większych zmian. Po godz. 10:00 za euro płacono średnio 4,1230 zł, a dolar był wart 2,76 zł. Na rynku międzynarodowym za euro płacono 1,4930 USD, czyli mniej, niż wczoraj wieczorem. Opublikowany o godz. 10:00 indeks IFO dla Niemiec nie wsparł szczególnie europejskiej waluty, mimo, iż w listopadzie wzrósł do 93,9 pkt. (lepiej od oczekiwań) i nie potwierdził negatywnych wskazań ze strony ZEW.

Reklama

Inwestorzy koncentrują się na danych o amerykańskim PKB (druga rewizja może przynieść spadek dynamiki w III kwartale z 3,5 proc. do 2,8-2,9 proc.), a także zaufaniu konsumentów (wskaźnik Conference Board). W tym drugim przypadku sytuacja jest nieco napięta - oczekuje się, iż nastroje nie poprawiły się względem października (47,7 pkt.). Jeżeli indeks spadnie, to będzie to złym sygnałem dla konsumpcji i PKB w IV kwartale (jego zwyżka będzie mniejsza niż się oczekuje). Z kolei o godz. 20:00 FED opublikuje zapiski z ostatniego posiedzenia z 3-4 listopada. Inwestorów będzie interesować szczególnie kwestia podejścia do programów "quantitative easing", które planowo powinny zacząć być wycofywane w I kwartale 2010.

Nie należy też zapominać o czwartkowym Święcie Dziękczynienia w USA i końcówce miesiąca (listopad to dla niektórych funduszy koniec roku obrachunkowego)- to wszystko może skłaniać do zamykania pozycji opartych o carry-trade, a więc nieznacznego umocnienia się dolara i pewnego osłabienia walut wschodzących. Złoty może być więc nieco słabszy w najbliższych dniach, mimo, że dzisiaj rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie RPP, a jutro poznamy dane o sprzedaży detalicznej i bezrobociu w październiku, a w poniedziałek kluczowe informacje o PKB w III kwartale. Krajowi inwestorzy mogą też obawiać się wpływu dywidendy dla Eureko, chociaż ma ona głównie psychologiczny wpływ na złotego.

EUR/PLN:

Obserwowana dzisiaj rano próba osłabienia złotego zakończyła się niepowodzeniem. Niemniej wczorajszy dzień pokazał, że dawne poziomy na 4,1140-4,12 wciąż pozostają istotne. Układ wskaźników 4H sugeruje konsolidację z możliwością nieznacznego umocnienia się złotego w okolice 4,11. Ruchu do 4,10 nie należy na razie zakładać. Oporem na dzisiaj pozostaną okolice 4,1350-4,14.

USD/PLN:

Po tym jak wczoraj dolar znalazł wsparcie w rejonie 2,74, dzisiaj rano doszło do próby trwalszego naruszenia poziomu 2,77. Nie była ona jednak udana. Układ wskaźników 4H nie wyklucza jednak, iż dojdzie do niej ponownie w ciągu nadchodzących godzin. W przypadku, kiedy złoty miałby się jednak umocnić, to silną barierą będzie strefa 2,7450-2,75. Ważnym oporem na najbliższe dni będą okolice 2,78-2,79.

EUR/USD:

Układ wskaźników 4H pozostaje spadkowy, chociaż ostatnia świeca 4H sugeruje, jakoby rynek znalazł krótkoterminowe wsparcie w okolicach 1,4890. Silny opór można wyznaczyć na 1,4940-60, w to w razie prób rozwinięcia korekty w górę. Wydaje się jednak, iż do końca dnia trzeba się liczyć ze spadkiem nawet w okolice 1,4815-45. W kolejnych dniach istotny będzie test 1,48 i ewentualne złamanie tego poziomu, co otworzyłoby drogę do testu rejonu 1,47.

GBP/USD:

Wczoraj po przetestowaniu wskazywanych okolic 1,6645 rynek zawrócił na południe. W ciągu najbliższych godzin będziemy najprawdopodobniej łamać wsparcie na 1,65. Układ wskaźników 4H jest spadkowy. Celem są okolice 1,6458-74, ale w średnim terminie to 1,64.

Marek Rogalski

Sprawdź bieżące notowania walut na naszych stronach

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: układ | PKB | Fed | złoty | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »