Drozapol planuje akwizycje

Drozapol-Profil, dystrybutor i producent wyrobów hutniczych, chce by za 2-3 lata produkcja stanowiła ok. 40-50 proc. przychodów ze sprzedaży wobec ok. 17,7 proc. w I kw. 2011 roku. Spółka planuje w segmencie produkcji akwizycje i jeśli doszłoby do nich, Drozapol nie wypłaci dywidendy za 2010 rok - poinformowali na konferencji prasowej przedstawiciele spółki.

Drozapol-Profil, dystrybutor i producent wyrobów hutniczych, chce by za 2-3 lata produkcja stanowiła ok. 40-50 proc. przychodów ze sprzedaży wobec ok. 17,7 proc. w I kw. 2011 roku. Spółka planuje w segmencie produkcji akwizycje i jeśli doszłoby do nich, Drozapol nie wypłaci dywidendy za 2010 rok - poinformowali na konferencji prasowej przedstawiciele spółki.

- Naszym celem jest, aby w ciągu najbliższych 2-3 lat dojść do udziału segmentu produkcyjnego w przychodach na poziomie 40-50 proc. i aby udział zysków segmentu produkcyjnego był na poziomie 60 proc. - powiedział prezes spółki Wojciech Rybka.

Drozapol-Profil planuje dalsze inwestycje w organiczny rozwój segmentu produkcyjnego w tym rozwój produkcji profili i rur przy wykorzystaniu środków własnych i z UE, ale też planuje akwizycje producentów związanych z produkcyjnymi branżami pokrewnymi dystrybucji stali czy branżą metalową, budowlaną i konstrukcyjną.

Reklama

- Prowadzimy rozmowy z kilkoma firmami. (...) Chcemy szukać firm, które zwiększą nam obroty, ale przede wszystkim zyski - zwłaszcza w IV kw., który w naszej branży zawsze był słabszy - powiedział Rybka.

- Jeśli doszłoby do akwizycji, spółka na pewno nie wypłaci dywidendy, ale nie wykluczamy emisji obligacji czy obligacji zamiennych na akcje. (...) Spółka ma też pulę akcji (własnych), która może być wykorzystana jako aport lub wymiana z jedną ze spółek, z którymi rozmawiamy - dodał.

- Jeśli chodzi o inwestycje to w pierwszej kolejności mówimy o modernizacji istniejących linii produkcyjnych, żeby dawały większą wydajność - powiedział wiceprezes Grzegorz Dołkowski.

Spółka chce też dalej rozwijać własną sieć sprzedaży, głównie w Polsce zachodniej, gdzie jest stosunkowo mało aktywna.

Prezes zapowiedział, że wyniki finansowe w II i III kw. 2011 roku powinny być dobre.

- Działania (restrukturyzacyjne), które podjęła spółka są takie, aby w poszczególnych kwartałach były już zyski. Drugi i trzeci kwartał to były co roku kwartały, które miały najwyższe zyski i chcę wierzyć, że i w tym roku tak będzie, i że w drugim i trzecim kwartale również będzie dobrze - powiedział Rybka.

W I kw. 2011 roku przychody ze sprzedaży Drozapolu wzrosły o 66 proc. do 54,3 mln zł, EBIT wzrósł do 3,3 mln zł z 0,6 mln zł rok wcześniej, a zysk netto wzrósł do 3,1 mln zł z 0,4 mln zł.

Dołkowski powiedział też, że spółka chciałaby doprowadzić do stabilizacji akcjonariatu i jest otwarta na rozmowy z inwestorami finansowymi. Spółka chciałaby, aby w jej akcjonariacie pojawiły się za około rok 2-3 duże podmioty z udziałem powyżej 5 proc.

Obecnie największym akcjonariuszem spółki jest prezes Wojciech Rybka, który ma 26,9 proc. kapitału, Grażyna Rybka ma 20,9 proc. kapitału. Spółka jest w posiadaniu 2,2 proc. akcji własnych, zaś 50,1 proc. znajduje się w wolnym obrocie.

Wcześniej w tym roku spółka informowała, że zarząd Drozapolu rekomenduje przeznaczenie 2,99 mln zł z zysku za 2010 r. na wypłatę dywidendy, co daje 0,1 zł dywidendy na akcję. Drozapol zaznaczał jednak, że biorąc pod uwagę obiecujące perspektywy rozwoju sektora produkcyjnego w spółce, rada nadzorcza sugeruje rozpatrzenie możliwości pozostawienia całego zysku na cele rozwojowe.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Nieplanowane | spółki | akwizycja | Drozapol-Profil SA | dywidenda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »