Dziś dane o produkcji przemysłowej z Polski

Złoty osłabił się dziś na otwarciu sesji europejskiej - kurs EUR/PLN zwyżkował w okolice poziomu 4,1300, wartość dolara wzrosła natomiast ponad poziom 2,7800 zł. Polska waluta osłabiła się po tym jak eurodolar ponownie zszedł poniżej poziomu 1,4900.

W ostatnich dniach zależność pomiędzy złotym a notowaniami EUR/USD nieco osłabiła się, jednak od czasu do czasu polska waluta reaguje na silniejsze ruchy tej pary, w szczególności jeśli są one zgodne z kierunkiem notowań na światowych parkietach. Sytuację na rynku złotego mogą zmienić dzisiejsze dane dotyczące produkcji przemysłowej za październik. Prognozy przewidują jej spadek o 2% - wynik lepszy od oczekiwań może sprawić, iż notowania EUR/PLN powrócą pod poziom 4,1000.

Waluty tzw. "krajów surowcowych" natomiast systematycznie zyskują na wartości. By ograniczyć umocnienie rubla wczoraj prezes rosyjskiego banku centralnego zasugerował, iż stopy procentowe w 2010 r. mogą spaść poniżej 9%. Od początku bieżącego roku rosyjska waluta zyskała względem dolara prawie 22% i to pomimo systematycznych interwencji banku na rynku walutowym. Real brazylijski z kolei umocnił się w tym roku już o 36% w stosunku do USD, co skłoniło rząd w Brazylii do obłożenia podatkiem napływów kapitałowych zza granicy. W ostatnim czasie rząd wprowadził dodatkowy 1,5-procentowy podatek od tzw. amerykańskich praw ciągnienia emitowanych przez brazylijskie spółki.

Reklama

Kurs EUR/USD pozostaje w przedziale wahań 1,4800-1,5000. Wczoraj zbliżył się on do górnego ograniczenia tego kanału, nie podjął jednak próby jego przebicia. Dzisiaj wartość euro względem dolara notuje dość dynamiczny spadek Presję spadkową w notowaniach tej pary walutowej stworzyły m.in. zniżkujące azjatyckie giełdy - japoński indeks Nikkei spadł do najniższego poziomu od 4 miesięcy. Kurs EUR/USD zszedł dzisiaj poniżej 1,4900, co daje mu potencjał do zniżki w okolice dolnej bariery wspomnianego zakresu wahań. Kierunek notowaniom eurodolara na najbliższe tygodnie nada jednak dopiero wyjście poza przedział 1,4800-1,5000. Publikowane dzisiaj z największych gospodarek dane nie powinny mieć zbyt dużego wpływu na kurs EUR/USD. Wzrost zmienności może natomiast wywołać zaplanowane na godz. 17.00 wystąpienie prezesa Europejskiego Banku Centralnego. J. C. Trichet'a, w trakcie którego mówić on będzie o polityce monetarnej. O godz. 10.30 z Wielkiej Brytanii napłynęły dane na temat październikowej dynamiki sprzedaży detalicznej. W ujęciu miesięcznym wypadły one nieco gorzej od prognoz, jednak w ujęciu rocznym zdecydowanie lepiej. Dzięki temu dały impuls do umiarkowanej zwyżki kursu GBP/USD do poziomu 1,6690. Dane te nie były jednak na tyle jednoznaczne, by mogły mieć trwały wpływ na notowania wspomnianej pary walutowej. Zachowała ona potencjał do kontynuacji rozpoczętych wczoraj spadków. Wczoraj wartość ropy Brent testowała tegoroczne maksima (usytuowane w pobliżu 80,00 USD). Presję wzrostową stworzyły m.in. cotygodniowe dane o zapasach "czarnego złota", które wskazały na nieoczekiwany spadek zasobów surowca. Próby przebicia wspomnianej bariery zakończyły się jednak niepowodzeniem. Dzisiaj obserwujemy niewielkie odreagowanie. W kolejnych godzinach presję spadkową w notowaniach surowca może tworzyć zniżka kursu EUR/USD.

Joanna Pluta Tomasz Regulski Departament Analiz DM TMS Brokers S.A.

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: polska waluta | Polskie | waluta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »