Ekonomiści Citi podwyższają prognozę dynamiki PKB Polski
Zdaniem analityków Citi z uwagi na ambitne programy stymulacyjne w Niemczech i UE podwyższamy prognozę dynamiki PKB Polski w '20 do -4,0 proc. z -5,0 proc.
"Pomimo naszego sceptycyzmu odnośnie szybkiego powrotu popytu krajowego do +normalności+, spodziewamy się, że zarówno II połowa 2020 oraz 2021 rok mogą odnotować silniejsze odbicie PKB niż wcześniej zakładaliśmy.
Źródła tej poprawy upatrujemy w przypadku czynników zewnętrznych - w szczególności większej stymulacji fiskalnej w Niemczech. Według naszych szacunków czynnik ten może poprawić dynamikę PKB w Polsce w bieżącym roku o około 1 pkt proc." - napisano.
"Jeżeli chodzi o 2021 rok, to pozytywny impuls powinien pochodzić również z inwestycji realizowanych w ramach nowego unijnego Funduszu Odbudowy. (...).
Dzięki niemu Polska ma w ciągu czterech lat otrzymać około 64 mld euro w formie grantów, co powinno z naddatkiem "zasypać" ubytki związane z mniej korzystnym budżetem UE (2021-2027).
Nawet przy założeniu, że w przyszłym roku Polska będzie w stanie zrealizować połowę rocznej +alokacji+ funduszy UE, może to dodać do całorocznego wzrostu ok. 0,9 pkt. proc. - dodano. Biorąc pod uwagę powyższe czynniki oczekujemy, że spadek PKB w 2020 roku może być płytszy i wynieść około 4 proc., wobec -5 proc. przed rewizją" - dodano.
W środę MFW podtrzymał prognozę 4,6-proc. recesji w Polsce w bieżącym roku. Z raportu wynika, że Citi podtrzymało szacunek wzrostu PKB Polski w 2021 r. na poziomie 4,7 proc.
Według ekonomistów Citi, wynik ten zapewne zostanie osiągnięty przy głębokim, nawet dwucyfrowym spadku inwestycji przedsiębiorstw, który dodatkowo będzie negatywnie wpływał na średnioterminowe tempo wzrostu w kraju.
Ich zdaniem, główne zagrożenia dla wzrostu pozostają wciąż na horyzoncie, w tym możliwość ponownego pogorszenia się kondycji gospodarki, jako odłożony w czasie efekt zaburzeń popytu i upadłości firm, a także ryzyko ponownego wzrostu zachorowań w miarę zwiększania interakcji społecznych.