Elektromontaż Export potrzebuje więcej zamówień

O ponad 12%, do 1,01 zł, wzrósł wczoraj kurs Elektromontażu Export. To reakcja inwestorów na podpisane przez spółkę nowe kontrakty. Przedstawiciele firmy podkreślają, że aby firma mogła stanąć na nogi, sprzedaż musi rosnąć jeszcze szybciej.

O ponad 12%, do 1,01 zł, wzrósł wczoraj kurs Elektromontażu Export. To reakcja inwestorów na podpisane przez spółkę nowe kontrakty. Przedstawiciele firmy podkreślają, że aby firma mogła stanąć na nogi, sprzedaż musi rosnąć jeszcze szybciej.

Gwałtowna zwyżka kursu, której towarzyszyły zwiększone obroty (ponad 1,4 mln zł), była reakcją rynku na komunikat spółki o podpisaniu trzech umów z Ceramiką Paradyż na łączną kwotę 4,45 mln zł. Tylko w ostatnich trzech tygodniach Elektromontaż pochwalił się podpisanymi kontraktami, których łączna wartość sięga blsko 8,5 mln zł, co w porównaniu z przychodami z I półrocza (niespełna 24 mln zł) jest sporą kwotą.

- Walczymy. Wychodzimy powoli z zapaści. Mamy coraz lepszą kontraktację - opisuje sytuację warszawskiej firmy Magdalena Samuelowicz, dyrektor biura Elektromontażu. Dodaje jednak, że aby można było mówić o zażegnaniu widma bankructwa, sprzedaż spółki musi wzrosnąć co najmniej do poziomu sprzed kilku lat. - Dostaliśmy pożyczkę z Agencji Rozwoju Przemysłu. Będziemy realizować układ. Wszystko trzeba będzie przecież spłacić, musimy mieć z czego - dodaje dyrektor Samuelowicz. To oznacza, że spółka musi przynosić zyski. A to przy obecnej sprzedaży jest niemożliwe, mimo istotnego ograniczenia kosztów wskutek zakończonej restrukturyzacji zatrudnienia. Dodatkowy zastrzyk pieniężny ma pochodzić ze sprzedaży zbędnego majątku. Elektromontaż chce się jednak pozbyć głównie nieruchomości przemysłowych o dużej wartości jednostkowej, których sprzedaż nie będzie łatwa. - Cały czas prowadzimy intensywne negocjacje z potencjalnymi nabywcami - zapewnia M. Samuelowicz.

Reklama

Elektromontaż realizuje program restrukturyzacji przyjęty i zatwierdzony przez prezesa Agencji Rozwoju Przemysłu (spółka otrzymała od tej instytucji 35 mln zł pomocy publicznej - 19 mln zł w formie pożyczki oraz 16 mln zł w postaci gwarancji i poręczeń). Oczekuje również na wyznaczenie terminu zgromadzenia wierzycieli w toczącym się od blisko roku postępowaniu układowym. - Liczymy, że nastąpi to w październiku - mówi dyrektor biura spółki.

Elektromontaż Export

Wczorajszemu wzrostowi notowań akcji o 10% towarzyszył najwyższy od czterech miesięcy wolumen. Przebita została najważniejsza spadkowa linia trendu.

Wydawałoby się, że odpowiedź na pytanie, czy kurs dotrze do kwietniowego szczytu (1,45 zł), jest oczywista. Ale, jak każda spółka o słabych fundamentach, Elektromontaż Export ma kłopoty z utrzymaniem trwałego trendu. Czasem zwyżka ogranicza się do jednego gwałtownego skoku, później na rynku na dłużej zapada marazm. Główną zaletą spółki jest wysoka płynność jak na akcje, których cena oscyluje wokół 1 zł.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »