GPW odmówiła wprowadzenia do obrotu obligacji OT Logistics

GPW odmówiła wprowadzenia do obrotu na rynek Catalyst oraz Bondspot obligacji serii H spółki OT Logistics o wartości 104,2 mln PLN.

GPW odmówiła wprowadzenia do obrotu na rynek Catalyst oraz Bondspot obligacji serii H spółki OT Logistics o wartości 104,2 mln PLN.

GPW odmówiła wprowadzenia do obrotu na rynek Catalyst oraz Bondspot obligacji serii H spółki OT Logistics o wartości 104,2 mln PLN.

Spóka otrzymała od GPW pismo, w którym Giełda oceniła, że nie jest możliwe pozytywne rozpoznanie wniosku o wprowadzenie obligacji do obrotu, z uwagi na występowanie przesłanki zawartej w § 5 ust. 2 pkt. 2) lit. c) Regulaminu Alternatywnego Systemu Obrotu.

Przepis ten dotyczy sytuacji, w której GPW uznaje, że wprowadzenie instrumentów finansowych do obrotu zagrażałoby bezpieczeństwu obrotu lub interesowi jego uczestników, biorąc pod uwagę w szczególności "prowadzoną przez emitenta działalność oraz perspektywy jej rozwoju z uwzględnieniem źródeł jej finansowania".

Reklama

GPW zastrzegła, że na możliwość zmiany tej decyzji wpływ mogą mieć: odbycie zgromadzenia obligatariuszy obligacji zwołanego na dzień 28 października 2019 r. oraz zrealizowanie działań w ramach planu poprawy płynności finansowej, tj. m.in. emisji akcji, sprzedaży aktywów oraz pozyskania finansowania w celu zaspokojenia potrzeb płynnościowych emitenta.

Komentarz dla Interiai.pl

Sytuacja płynnościowa OT Logistics już od dawna pozostaje bardzo napięta, co znajduje odzwierciedlenie w komentarza spółki oraz audytora na temat niepewności, co do kontynuowania działalności.

Obligacje, których GPW nie dopuściła do obrotu, to właśnie emisja refinansująca, będąca jednym z ważnych elementów planu naprawczego i restrukturyzacji spółki.

Oczywiście spierać się można o słuszność decyzji Giełdy, bo właściwie dlaczego blokować handel tylko dlatego, że danym obligacjom towarzyszy podwyższone ryzyko?

Być może lepiej byłoby, gdyby GPW ograniczyła się do pełnienia roli platformy obrotu, a ocenę kondycji finansowej przedsiębiorstw zostawiła rynkowi. Niemniej wydaje się, że problem z długiem OT Logistics może być bardziej złożony, a żeby go dostrzec należałoby się cofnąć do starszej emisji spółki.

Chodzi o serię D, czyli papiery na 100 mln zł, które miały wygasać jeszcze w listopadzie ubiegłego roku. Ostatecznie tak się nie stało, ponieważ decyzją kolejnych zgromadzeń obligatariuszy termin wykupu kilkukrotnie przesuwano, ostatecznie do maja 2021 r. W międzyczasie większość emisji zrefinansowaną nową serią H, więc nominał starszego długu zmniejszył się do 14,9 mln zł. Kwota ta widnieje w KDPW jako default, ponieważ istnieją wątpliwości natury prawnej, czy w ogóle uchwały zgromadzenia obligatariuszy w sprawie przesunięcia terminu wykupu były ważne. Wszystko dlatego, że obligacje serii D plasowano jeszcze pod starą ustawą o obligacjach, w której instytucja zgromadzenia obligatariuszy w ogóle nie była zdefiniowana.

Aktualnie KDPW uznaje więc obligacje serii D za niewykupione, a GPW zawiesiła nimi obrót bezpowrotnie. Bardzo możliwe, że to właśnie kontrowersje wokół tej emisji przyczyniły się do takiej, a nie innej decyzji Giełdy w sprawie odmowy wprowadzenia do obrotu serii H.

Michał Sadrak z portalu obligacje.pl

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »