Ile jeszcze bank dostanie za PZU?

Świetne wyniki PZU wprawiły w zachwyt akcjonariuszy Millennium. Kurs banku, który od dłuższego czasu nie mógł sobie poradzić z granicą 4 zł, w dwie sesje przeskoczył ją o 19 gr. Inwestorzy kupują akcje i czekają na ostateczne rozliczenie sprzedaży pakietu ubezpieczyciela.

Co właściwie akcjonariusze banku mają do zysków największego polskiego ubezpieczyciela (PZU w I półroczu zarobiło 1,46 mld zł, o ponad 60% więcej niż w analogicznym okresie minionego roku)? Bardzo wiele. Jak bardzo - na razie nikt nie wie.

Bank sprzedał PZU, ale nie do końca

Bank nie jest już akcjonariuszem ubezpieczyciela. W minionym roku sprzedał 10% jego akcji Eureco. Holendrzy zapłacili 1,6 mld zł. Pierwotna umowa sprzedaży przewidywała, że po wejściu w tym roku PZU na giełdę, Eureko dopłaci różnicę, jeśli rynkowa wycena całej spółki przekroczy 16 mld zł. PZU jednak nie stało się spółką publiczną i nie ma pewności, czy dojdzie do debiutu w 2006 r. Strony umowy postanowiły więc zlecić wycenę PZU specjalistom i na tej podstawie sfinalizować transakcję do końca tego roku. Ujawnienia eksperckich wycen można spodziewać się jesienią.

Reklama

Na ile zostanie oszacowana wartość największej firmy ubezpieczeniowej w Polsce - nie wiadomo. Na dodatek umowa przewiduje, że kwotą powyżej 1,6 mld zł Millennium podzieli się ze swoim inwestorem strategicznym - Banco Commercial Portugues (kontroluje 50% kapitału banku). Tu pojawia się kolejna niewiadoma, czyli ile weźmie BCP, a ile Millennium.

- Jeśli chodzi o wyniki Millennium, dorzuciłbym też kolejną niewiadomą - ryzyko rezerw - mówi Robert Sobieraj z Erste Securities. - W minionym roku były one ogromne i pochłonęły zdecydowaną większość wpływów ze sprzedaży akcji PZU. Czy takiego ryzyka nie ma w tym roku?

Po I półroczu grupa Millennium wykazała 129 mln zł zysku netto, z czego 108 mln zł z działalności podstawowej (wobec 43,4 mln zł przed rokiem).

Premia w wysokości ponad 300 mln zł?

- To naturalne, że inwestorzy docenili Millennium w reakcji na coraz lepsze wyniki PZU. Jest oczywiste, że będą wpływały na wycenę ubezpieczyciela, a tym samym i kwoty, jakie trafią do banku - mówi Artur Szeski z CDM Pekao. Zdaniem Dariusza Górskiego z DB Securities, jeśli uwzględni się, że europejskie firmy ubezpieczeniowe wyceniane są obecnie na poziomie 11-krotności rocznych zysków, to 10% akcji PZU powinno kosztować od 2,8 do 3,3 mld zł. Oznaczałoby to, że Eureko musi jeszcze dopłacić od 1,2 do 1,7 mld zł. Z czego, jak spekuluje analityk DB Securities, jedna czwarta trafiłaby do kasy Millennium, a reszta do jego inwestora strategicznego. Daje to więc kwotę od 233 do 344 mln zł, czyli od 27 do 41 gr na akcję polskiej spółki. Ale istnieją również oczekiwania, że Millennium podzieli się dopłatą z BCP pół na pół.

Inwestorzy już widzą te pieniądze w swoich portfelach, bo bank jest hojny, jeśli chodzi o dzielenie się zyskami. Nie musi bowiem podwyższać kapitałów. Ma wysoki współczynnik wypłacalności (po II kwartałach 20,9%). Agencja ratingowa Fitch zasugerowała, by pomyślał o obniżce i wypłacił specjalną dywidendę. Bank nie zamierza jednak przeprowadzić takiej operacji, choć prawdopodobnie, jak przed rokiem, cały zysk przeznaczy na dywidendę. Wówczas 238 mln zł zysku netto dało 28 gr ekstrazarobku na walor. Jeśli bankowi będzie się wiodło dalej tak jak w I półroczu, tegoroczny wynik może być zbliżony do tego z 2004 r. A do tej kwoty dojdzie dopłata za PZU. Tylko jaka?

Halina Kochalska

Otwarta droga do zwyżki

Przez lata notowania Banku Millennium nie nadążały za zwyżką kursów większości konkurentów. Ostatnia fala wzrostowa wreszcie zaczęła zmieniać ten stan rzeczy. Otwarta została droga do długoterminowej zwyżki.

Od kwietnia kurs banku konsekwentnie się pnie. Pierwszy sukces nadszedł w lipcu. Pokonany został opór wynikający ze szczytów z okresu od stycznia 2003 do marca br. Znajdował się on w okolicy 3,45 zł. Na tym kupujący nie poprzestali. Już w tym miesiącu udało się pokonać maksimum z 2002 r. na wysokości 3,89 zł. Pokonanie tych barier świadczy o tym, że Bank Millennium "wyrwał się" wreszcie z ponad trzyletniego trendu bocznego. Można już mówić o zapoczątkowaniu długoterminowej tendencji wzrostowej.

W najbliższej przyszłości nie da się wykluczyć przejściowej korekty. Jeśli jednak kurs utrzyma się powyżej 3,89 zł, nie będzie powodów, by wątpić w trwałość zwyżki. W takim razie poziom 5 zł wydaje się w zasięgu ręki w perspektywie kilku--kilkunastu miesięcy.

Tomasz Hońdo

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | bańki | inwestorzy | bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »