Kontrola MEN ws. e-podręczników

Do naruszenia zasady przejrzystości i równego traktowania doszło w pierwszym naborze instytucji mających przygotować e-podręczniki - poinformowało MEN, podając wyniki kontroli w Ośrodku Rozwoju Edukacji. Resort podkreśla, że Ośrodek już wdrożył zalecenia pokontrolne.

Kontrolę w lipcu br. na wniosek minister edukacji Krystyny Szumilas przeprowadziło Biuro Kontroli i Audytu MEN. Dotyczyła ona poprawności przeprowadzenia do 7 maja br. otwartego naboru partnerów do projektu systemowego pt. "E-podręczniki do kształcenia ogólnego" w Ośrodku Rozwoju Edukacji. Nabór miał wyłonić instytucje mające opracować e-podręczniki dla uczniów na każdym etapie kształcenia, czyli od pierwszej klasy szkoły podstawowej do egzaminu maturalnego.

"Doszło do naruszenia zasady przejrzystości i równego traktowania podmiotów" - czytamy w dokumencie, które MEN opublikowało we wtorek na swojej stronie internetowej.

Reklama

Podczas kontroli ustalono m.in., że doszło do "nietransparentnego i niezgodnego z przyjętymi procedurami wewnętrznymi przebiegu procesu oceny merytorycznej złożonych ofert". Stwierdzono np. przypadki przyznawania "różnej liczby punktów za spełnianie tego samego kryterium" przez podmiot biorący udział w naborze. Kontrolerzy wskazali też na wiele uchybień formalnych, np. takie, że ORE nie wskazał "sposobu procedowania w przypadku uzyskania przez kilka ofert tej samej, najwyższej liczby punktów".

Ponadto kontrolerzy ustalili, że ORE dokonał wyboru jednego z podmiotów, co do którego "zachodzą uzasadnione przesłanki, że nie dysponuje własnymi zasobami w celu wspólnej realizacji projektu z ORE", co - zdaniem kontrolerów - stoi w sprzeczności z ideą partnerstwa. Wskazali również, że ORE odmówił dwóm startującym w naborze instytucjom "udostępnienia treści ofert pozostałych oferentów, bez przeprowadzenia analizy złożonych ofert pod kątem ich ewentualnego zastrzeżenia przez oferentów".

Resort edukacji przypomniał też, że 23 lipca br. Ośrodek Rozwoju Edukacji zdecydował o powtórzeniu wyboru partnerów do realizacji projektu "E-podręczniki do kształcenia ogólnego". Decyzję podjął p.o. dyrektor Ośrodka Rozwoju Edukacji, Jarosław Wojdyła, wyjaśniając, że chce rozwiać wątpliwości co do przejrzystości konkursu oraz równego traktowania oferentów. "Aby w odbiorze społecznym nie pozostały jakiekolwiek wątpliwości co do przejrzystości postępowania oraz równego traktowania oferentów konieczna jest zmiana obowiązujących dotąd procedur i powtórzenie konkursu" - informował wówczas ORE.

W opublikowanej we wtorek informacji MEN podkreśliło, że w wyniku kontroli sformułowano zalecenia pokontrolne, które Ośrodek Rozwoju Edukacji wykonał. Kontrolerzy zalecili m.in., by "w kartach oceny merytorycznej umieszczać szczegółowe uzasadnienie przyznanej punktacji", a "kryteria oceny ujęte w kartach oceny merytorycznej były tożsame względem kryteriów zawartych w ogłoszeniu o naborze partnera". ORE miał również w informacji o wyborze najkorzystniejszej oferty umieszczać listę rankingową ocenionych ofert i zapewnić, by wybrany partner posiadał własne zasoby w celu wspólnej realizacji projektu.

MEN podało też, że kontrolę w ORE, po zawiadomieniu przez MEN, zarządziła kancelaria premiera. "Minister zwróciła się także do Prezesa Rady Ministrów z wnioskiem o objęcie tego projektu osłoną antykorupcyjną przez służby specjalne. Prowadzona jest również współpraca z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów w celu zagwarantowania zachowania zasad konkurencyjności w projekcie e-podręczniki" - poinformował resort.

Odniósł się także do zarzutów medialnych dotyczących możliwych powiązań personalnych osób zaangażowanych w program "Cyfrowa szkoła". "Nie pojawiły się jakiekolwiek realne przesłanki wskazujące na nepotyzm przy projekcie +E-podręczniki do kształcenia ogólnego+" - czytamy w oświadczeniu MEN.

Po unieważnieniu naboru i przeprowadzeniu kolejnego wybrano ostatecznie pięć instytucji, które będą odpowiedzialne za przygotowanie e-podręczników. Ich opracowywaniem, obok Uniwersytetu Wrocławskiego, który ma być odpowiedzialny za przygotowanie e-podręczników do języka polskiego, historii i wiedzy o społeczeństwie, mają się zająć: Politechnika Łódzka przygotuje e-podręczniki do matematyki i przedmiotów informatycznych, a Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu - do biologii, geografii, fizyki i chemii. Grupa Edukacyjna SA odpowiedzialna będzie za przygotowanie e-podręcznika do edukacji wczesnoszkolnej. Z kolei Poznańskie Centrum Superkomputerowo Sieciowe, będące pionem Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN, zajmie się techniczną konstrukcją e-podręczników.

Projekt "E-podręczniki kształcenia ogólnego" zostanie sfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Jego wdrażanie zaplanowano na lata 2012-2015, szacunkowa wartość projektu wynosi 45 mln zł. W ramach projektu do 2014 r. ma zostać przygotowanych 18 e-podręczników do 14 przedmiotów; mają być udostępniane na wolnych licencjach, czyli bezpłatnie. Przygotowanie e-podręczników towarzyszy wieloletniemu programowi cyfryzacji polskiej szkoły "Cyfrowa szkoła".

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »