Korekcyjne spadki na Wall Street po wcześniejszych wzrostach

Wtorkowe notowania na amerykańskich giełdach przebiegały pod znakiem umiarkowanych spadków i korekty wcześniejszych wzrostów, które wyniosły indeksy Nasdaq i S&P 500 w pobliże historycznych maksimów.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,47 proc., do 18.203,37 pkt.

S&P 500 stracił 0,45 proc. i wyniósł 2.107,78 pkt.

Nasdaq Comp. spadł o 0,56 proc. i wyniósł 4.979,90 pkt.

Indeks Nasdaq na zamknięciu poniedziałkowej sesji znalazł się powyżej poziomu 5 tys. pkt. Po raz ostatni Nasdaq przekroczył ten poziom w 2000 r. Indeks tym samym po piętnastu latach odrobił dystans stracony w wyniku załamania, które nastąpiło po erze dotcomów.

"Byliśmy byczo nastawieni do amerykańskiego rynku akcji, więc nowe historyczne rekordy indeksów giełdowych w USA to dla nas dobra informacja" - ocenił Pierre Mouton, zarządzający funduszami Motz, Stucki & Cie.

Reklama

"Sektor technologiczny stanowi teraz dużo ważniejsze ogniwo światowej gospodarki niż było to piętnaście lat temu, nie powinny wiec dziwić jego notowania. To nie koniec wzrostów w przypadku tego sektora, spodziewam się ich kontynuacji" - dodał.

W lutym Nasdaq zyskał 7,1 proc. i jest to jego najlepszy miesięczny wynik od 2012 r. Indeks znajduje się już tylko około 1 proc. poniżej swojego historycznego maksimum z 2000 r. W pobliżu swojego historycznego maksimum znajduje się również indeks S&P 500, który w lutym nowe rekordy ustanawiał cztery razy.

Ze spółek traciły we wtorek akcje Forda, General Motors i Fiat Chrysler, ponieważ spółki motoryzacyjne pokazały słabsze od oczekiwań wyniki sprzedaży w lutym.

Traciły również akcje notowanego na Wall Street chińskiego giganta internetowego spółki Alibaba, gdyż firma otrzymała nakaz opuszczenia Tajwanu z powodu załamania regulacji prawnych. Akcje spółki w tym roku straciły już ponad 20 proc. i są najtańsze od wrześniowego debiutu.

Zyskiwały akcje Best Buy, gdyż sieć sklepów z elektroniką użytkową pokazała lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne.

W centrum uwagi amerykańskich i inwestorów są w tym tygodniu dane z rodzimej gospodarki. W środę podany zostanie raport ADP na temat zatrudnienia w lutym - ma on wskazać na wzrost o 220 tys. nowych miejsc pracy. Na środę zaplanowana jest również publikacja lutowego odczytu wskaźnika ISM aktywności w sektorze usługowym USA. Analitycy spodziewają się, że wskaże on 56,5 pkt wobec 56,7 pkt w styczniu.

Najważniejsze dane w tym tygodniu rynek pozna jednak w piątek, kiedy to planowana jest publikacja comiesięcznych danych z amerykańskiego rynku pracy. Zatrudnienie w USA w lutym ma wzrosnąć o 240 tys. nowych miejsc pracy, stopa bezrobocia spaść ma natomiast do 5,6 proc. z 5,7 proc. w styczniu. Wynik lepszy od oczekiwań może okazać się silnym argumentem za podwyżką stóp procentowych przez Fed już na czerwcowym posiedzeniu.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: 500 zł na dziecko | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »