KPWiG powstrzymuje falę wezwań do sprzedaży akcji

W ubiegłym roku 38 razy ogłaszano wezwania do sprzedaży akcji. Dwie spółki zostały wyprowadzone z obrotu przez inwestorów strategicznych. W tym roku prawdopodobnie więcej spółek opuści GPW niż na niej zadebiutuje.

W ubiegłym roku 38 razy ogłaszano wezwania do sprzedaży akcji. Dwie spółki zostały wyprowadzone z obrotu przez inwestorów strategicznych. W tym roku prawdopodobnie więcej spółek opuści GPW niż na niej zadebiutuje.

Do wyjścia

Exbud, GPRD i Drosed wkrótce znikną z obrotu giełdowego - decyzje o wycofaniu ich akcji z GPW zostały już zatwierdzone na WZA. Analitycy typują, że wkrótce można spodziewać się wezwań na akcje Amerbanku, LG Petro Banku, Miteksu, Morlin, Optimusa, Polifarbu C-W, Stomilu Olsztyn, Świecia i Żywca. W dalszej perspektywie firmy te mogą zostać wycofane z obrotu giełdowego.

- W związku ze spodziewanym ożywieniem w gospodarce w III kwartale 2002 r. ceny akcji na GPW wkrótce będą rosnąć. Jeżeli większościowi akcjonariusze rozważają wycofanie z obrotu podległych sobie spółek, powinni się spieszyć. Ceny papierów jeszcze są atrakcyjne, ale to już naprawdę ostatni dzwonek dla wzywających do sprzedaży akcji Ń podpowiada Waldemar Bojara, doradca inwestycyjny DM BOŚ

Reklama

Zapobiec lawinie

Samo skupienie prawie wszystkich akcji z rynku nie oznacza bynajmniej automatycznego wycofania spółki z GPW. KPWiG zgadza się zazwyczaj na przekroczenie progu 50 proc. głosów na WZA pod warunkiem, że nabywca nie wycofa spółki z publicznego obrotu przez co najmniej 2 lata. O tym, że nie jest to na rękę inwestorom instytucjonalnym przekonał przykład Telefoniki KFK, która aby otrzymać zgodę na skup ponad połowy walorów Elektrimu Kable zadeklarowała, że spółka będzie notowana przez następnych kilkanaście miesięcy. Jednak gdy walory zostały skupione, stanowisko wzywającego uległo zmianie. Teraz prowadzone są negocjacje z KPWiG, by w zamian za akcje Telefoniki Kable do obrotu wprowadzić klub piłkarski Wisła Kraków należący do grupy Telefoniki.

Zdaniem Roberta Przytuły z BM BGŻ próba utrzymania za wszelką cenę spółek w obrocie nie służą ożywieniu handlu na GPW. KPWiG powinna umożliwić im wyjście z giełdy, by nie zaśmiecać rynku niepłynnymi walorami.

- Obrót na 5 spółkach stanowi 60 proc., a na 20 aż 90 proc. obrotu całej giełdy. Akcjami prawie 1/3 notowanych firm wogóle się nie handluje. To świadczy, że giełda umiera. Utrzymywanie ich walorów w obrocie jest w mojej opinii całkowitym nieporozumieniem, wręcz absurdem. Uważam, że KPWiG powinna podjąć radykalne działania, nie wyłączając zmian w przepisach, pozwalających na łatwiejsze opuszczenie parkietu przez firmy, których akcjami nikt nie handluje. Większość spółek notowanych nie spełnia wymogów, które muszą spełniać debiutanci. Utrzymywanie ich w obrocie to sztuczne podtrzymywanie kapitalizacji GPW - zaznacza specjalista BGŻ.

Zerowa płynność

Najwięcej spółek posiadających większościowego inwestora reprezentuje przemysł spożywczy i budownictwo. Niemal zerową płynność mają walory Drosedu i Morlin.

- LDC wkrótce wycofa z obrotu akcje Drosedu. Już dawno temu parkiet powinny opuścić także Morliny, których papiery całkowicie straciły płynność. Mam natomiast nadzieję, że giełdę nieprędko opuszczą Żywiec i Okocim, bo mogłoby się okazać, że zabraknie dobrych i dużych spółek z branży spożywczej - mówi Robert Przytuła.

Branża budowlana straci w 2002 r. przynajmniej dwóch swoich reprezentantów. Szwedzka Skanska AB zdecydowała o wyprowadzeniu z obrotu dwóch swoich firm zależnych, czyli Exbudu i GPRD. Pozostałe spółki nie zapowiadają opuszczenia giełdowego parkietu. Inwestorzy mogą spać spokojnie, ale tylko do czasu ożywienia w gospodarce.

- Poza Exbudem i GPRD na razie nikt nie zapowiada takie decyzji. Inwestorzy strategiczni Budimeksu czy Mostostalu Warszawa nie widzą potrzeby zwiększania udziału w ich kapitale akcyjnym. Przy obecnej kiepskiej koniunkturze w branży spółki są bowiem w stanie samodzielnie obsłużyć podpisane kontrakty. Dopiero z chwilą boomu w budownictwie i wyczerpania możliwości produkcyjnych mogą one potrzebować wsparcia kapitałowego ze strony większościowego udziałowca. Mogłoby to nastąpić poprzez zwiększenie zaangażowania w akcjonariacie Ń uważa Arkadiusz Skowroń, analityk DM BZ WBK.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: GPW | wezwanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »