Media o ukrywaniu majątku w rajach podatkowych

130 tys. osób z ponad 170 krajów ukryło przed fiskusem swój majątek w rajach podatkowych na całym świecie - podał w czwartek dziennik "Sueddeutsche Zeitung". "Guardian" wśród beneficjentów wymienia skarbnika kampanii wyborczej prezydenta Francji.

Międzynarodowe Stowarzyszenie Dziennikarzy Śledczych (ICIJ) z siedzibą w Waszyngtonie otrzymało w ubiegłym roku twardy dysk zawierający 2,5 mln dokumentów dotyczących kontrowersyjnych operacji finansowych. Poufne dokumenty pochodziły od dwóch firm specjalizujących się w lokowaniu pieniędzy w rajach podatkowych - pisze "SZ".

Informacje dotyczą 122 tys. fikcyjnych firm, czyli posiadających jedynie skrzynkę pocztową i zarejestrowanych m.in. na brytyjskich Wyspach Dziewiczych, w Hongkongu, Singapurze oraz na Seszelach i Wyspach Cooka na południowym Pacyfiku. Jak zastrzega "SZ", korzystanie z usług w rajach podatkowych nie jest nielegalne, jeżeli zostało zarejestrowane w urzędzie podatkowym.

Reklama

Analizą i weryfikacją informacji z twardego dysku zajmowały się przez 15 miesięcy media w wielu krajach świata - oprócz "SZ" i niemieckiej stacji telewizyjnej NDR, między innymi "Washington Post", "Le Monde", "Guardian" i BBC. W projekcie uczestniczyło 86 dziennikarzy z 46 krajów i z 36 redakcji.

"Dzięki śledztwu uchyliliśmy rąbka tajemnicy w sprawie systemu wyprowadzania pieniędzy za granicę i tajemniczego świata rajów podatkowych" - powiedział tygodnikowi "Der Spiegel" dyrektor ICIJ Gerard Ryle. Jak podkreślił, skala zjawiska "jest zaskakująco duża".

W roku 2012 w rajach podatkowych ukryto od 21 do 32 bilionów dolarów - pisze "Der Spiegel". Według ICIJ wyprowadzanie pieniędzy świetnie funkcjonuje dzięki "doskonale opłacanemu" systemowi składającemu się z podstawionych osób, księgowych, notariuszy i banków.

"SZ" opisuje szczegółowo w czwartek machinacje zmarłego dwa lata temu biznesmena i playboya Guntera Sachsa. Były mąż francuskiej aktorki Brigitte Bardot ukrył przed śmiercią część swego majątku za granicą.

Jak pisze "Der Spiegel", wśród beneficjentów rajów podatkowych znajdują się politycy, oligarchowie i handlarze bronią, ale także amerykańscy lekarze i dentyści oraz mieszkańcy greckich wiosek.

Wśród osób korzystających z rajów podatkowych "Der Spiegel" wymienia z nazwiska rosyjskiego oligarchę Michaiła Fridmana. Jego prawą ręką przy zakładaniu fikcyjnych firm miał być Niemiec Franz Wolf, syn dawnego szefa wywiadu NRD Markusa Wolfa. Na liście podatkowych oszustów znajdują się też Imee Marcos, najstarsza córka byłego dyktatora Filipin Ferdinanda Marcosa, żona rosyjskiego wicepremiera Igora Szuwałowa oraz dwóch czołowych menedżerów Gazpromu.

Według "Guardiana" wyciek dokumentów "może wywołać wstrząs sejsmiczny na świecie". Zdaniem brytyjskiego dziennika z rajów podatkowych korzystał Jean-Jacques Augier, jeden ze skarbników kampanii wyborczej obecnego prezydenta Francji Francois Hollande'a. Z dziennikarskiego śledztwa wynika, że Augier jest akcjonariuszem dwóch firm na Kajmanach, utworzonych za pośrednictwem jego holdingu finansowego Eurane.

Pobierz za darmo program PIT 2012

Kolejnym beneficjentem rajów podatkowych jest - zdaniem "Guardiana" - prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew. Na Wyspach Dziewiczych powstały trzy spółki zarejestrowane na nazwiska jego dwóch córek, a inna - na nazwisko szefa państwa i jego żony.

Na liście brytyjska gazeta wymienia też znaną hiszpańską kolekcjonerkę sztuki Carmen Thyssen-Bornemisza oraz byłego ministra finansów Mongolii Bajarcogta Sangajawa. Gdy był on członkiem rządu w latach 2008-2012 utworzył firmę Legend Plus Capital, z kontem w szwajcarskim banku. Przyznał, że nie zadeklarowanie tego "było błędem" i rozważa odejście z polityki.

"Guardian" podkreśla, że nie chce sugerować, iż "wymienione osoby złamały prawo".

- - - - - -

Wpływowy polityk partii liberalno-demokratycznej lord Oakeshott twierdzi, że tolerowanie przez rząd brytyjski raju podatkowego na Wyspach Dziewiczych, brytyjskim terytorium zamorskim, szpeci wizerunek kraju. Zaapelował w tej sprawie do premiera Camerona.

- W jaki sposób David Cameron chce, by brać na serio jego apel do G8, aby grupa ta zmusiła wielki biznes do płacenia podatków, gdy sam zezwala Brytyjskim Wyspom Dziewiczym na posługiwanie się brytyjskim prawem i brytyjską ochroną dla odsysania miliardów brudnych pieniędzy? - powiedział Oakeshott.

Z kolei Robert Palmer z grupy "Global Witness" ponownie zwrócił się do premiera, by podjął działania zmierzające do ukrócenia praktyk lokowania na Wyspach Dziewiczych fikcyjnych holdingów w celu ukrycia majątku i zobowiązań podatkowych.

Egzekwowanie od międzynarodowych korporacji zobowiązań podatkowych to główny wątek letniego szczytu G8 w Irlandii Płn., któremu będzie przewodniczyć Cameron.

W czwartek zachodnie media podały, że 130 tys. osób z ponad 170 krajów ukryło przed fiskusem swój majątek w rajach podatkowych na całym świecie. Dane te pochodzą z przekazanych mediom informacji zebranych przez grupę dziennikarzy śledczych ICIJ (International Consortium of Investigative Journalists), dotyczących kontrowersyjnych operacji finansowych. Informacje te od 15 miesięcy były analizowane i weryfikowane przez media w wielu krajach świata, m.in. "Sueddeutsche Zeitung", "Washington Post", "Le Monde", "Guardian" i BBC.

Wśród ostatnio ujawnionych przez ICIJ nazwisk jest m. in. premier Gruzji Bidzina Iwaniszwili. W latach 2006-09 był on dyrektorem firmy Bosherston Overseas Corp. administrowanej za pośrednictwem przedstawiciela w Panamie i działającej od 2006 roku na Wyspach Dziewiczych.

Rzecznik Iwaniszwilego, cytowany przez portal dziennika "Guardian" twierdzi, że w latach 2011-12 nie miał on związków z Bosherstonem i dlatego nie miał obowiązku ujawniać ich w swojej finansowej deklaracji. Iwaniszwili - milioner i biznesman - został premierem Gruzji w 2012 r.

Pobierz za darmo program PIT 2012

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Sueddeutsche Zeitung | czwartek | wyborczej | podatkowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »