Morliny kontra ZM Ostrołęka

Morliny żądają od swojej spółki zależnej - Zakładów Mięsnych Ostrołęka - spłaty przeterminowanych należności. Chcą też doprowadzić do dużej redukcji zatrudnienia w tej spółce.

Morliny żądają od swojej spółki zależnej - Zakładów Mięsnych Ostrołęka - spłaty przeterminowanych należności. Chcą też doprowadzić do dużej redukcji zatrudnienia w tej spółce.

Morliny, jeden z największych zakładów mięsnych w kraju, którego blisko 99% akcji kontroluje hiszpańskie Campofrio, od dawna ma problemy z ZM Ostrołęka. Z naszych informacji wynika, że ta w 76% zależna od giełdowej spółki firma poniosła w 2001 r. duże straty. - Czasy są bardzo trudne zarówno dla nas, jak i całej branży. Muszę dbać o interesy Morlin i ich akcjonariuszy. Wkrótce zatrzymamy produkcję wyrobów marki Morliny w Ostrołęce. Z tą chwilą Ostrołęka rozpocznie restrukturyzację. Zakład staje przed perspektywą poważnej redukcji zatrudnienia - powiedział Przemysław Chabowski, prezes Morlin. Szczegóły restruktruzacji grupy kapitałowej Morlin zostaną przedstawione na konferencji w poniedziałek.

Reklama

ZM Ostrołęka ok. 80% wyrobów oznacza znacznie lepiej rozpoznawalną marką Morliny. Z informacji PARKIETU wynika, że w firmie tej, która zatrudnia ok. 800 osób, może dojść do zwolnienia nawet ok. 50% załogi.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Morliny | ostrołęka | kontra | kontr | ostrołeka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »