Niemiecki DAX najwyżej od ponad dwóch lat

Do najwyższego poziomu od ponad 2 lat wspina się niemiecki DAX. Utrzymuje się przy tym widoczna już w poprzednich dniach relatywna słabość naszej giełdy względem niemieckiej. Nasz parkiet zyskał w tym miesiącu niecałe 2 proc. podczas gdy giełda w Niemczech idzie w górę o blisko 7 proc.. Licząc od końca sierpnia ta przewaga jest już wyraźnie mniejsza, bo WIG zyskuje ok.. 9 proc., a DAX ok. 12 proc..

Taka sytuacja jest pochodną bardzo dobrych wiadomości płynących z niemieckiej gospodarki, która na tle innych państw europejskich prezentuje się bardzo silnie. To skłania kapitał portfelowy do przesuwania środków w stronę niemieckich walorów. Na to nakłada się ostrożniejsze nastawienie globalnych inwestorów do akcji z rynków wschodzących, po tym, jak do końca września wykazywały wyraźną siłę na tle giełd rozwiniętych.

Efekty spotkania grupy G20, która dyskutowała o polityce kursowej na świecie nie okazały się zaskakujące. Ministrowie obecni na spotkaniu wezwali do unikania polityki osłabiania walut w celu poprawy konkurencyjności eksportu. Jednocześnie zaplanowano spotkanie na którym będą dyskutowane pomysły, jak wymusić na Chinach szybszą aprecjację juana. Nic nowego w tej kwestii więc się nie zdarzyło.

Dziś uwagę przyciągać będą głównie wrześniowe dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA. Kluczowe będą zapasy niesprzedanych domów.

Październik przyniósł osłabienie ocen koniunktury w polskim budownictwie

Niemiecka giełda utrzymuje relatywną przewagę nad polskim parkietem

Najnowsze, październikowe, badanie koniunktury w polskiej gospodarce przyniosło osłabienie nastrojów w budownictwie. Wskaźnik koniunktury obniżył się z minus 1 do minus 5. To efekt wzrostu odsetka firm wskazujących na osłabienie koniunktury do 20 proc. i spadku tych, którzy wskazują na poprawę koniunktury do 15 proc.. W dużym stopniu październikowe osłabienie wynika z sezonowości w budownictwie, ale trzeba jednocześnie zwrócić uwagę, że następuje ono z niskiego poziomu i spycha oceny koniunktury do ujemnego poziomu. To pokazuje, że budownictwo w naszym kraju w dalszym ciągu czeka na powrót stabilnej koniunktury.

Niepokojące są szczególnie gorsze oceny dotyczące przyszłych zamówień i produkcji. W dalszym ciągu utrzymuje się duża polaryzacja kondycji przedsiębiorstw i mniejszych firm. O ile te pierwsze radzą sobie względnie dobrze, to drugie -mają się wciąż słabo. To również wskazuje na trudne warunki na rynku budowlanym.

Zespół Analiz Home Broker