Nikkei na swoim
Indeks Nikkei nie zmienił się we wtorek znacząco w stosunku do poziomu z poniedziałkowego zamknięcia.
Pomimo zwyżki akcji eksporterów, takich jak Sony, ponieważ inwestorzy wstrzymywali się z decyzjami do czasu publikacji wyników spółek, co nastąpi w dalszej części tygodnia.
Indeksy nowojorskich giełd natomiast odrabiały w poniedziałek straty, ponieważ inwestorzy kupowali akcje przecenione w wyniku ostrej zniżki w zeszłym tygodniu. Inwestorzy maja nadzieję na dobre wyniki niektórych firm, czyli między innymi walory banków, firm budowlanych i sieci handlowych.
Po zamknięciu notowań swoje wyniki kwartalne opublikował producent telefonu iPhone, firma Apple, której zysk i sprzedaż znacznie przekroczyły oczekiwania analityków. W reakcji na te dane kurs akcji wzrósł w obrocie posesyjnym blisko 6 procent. Zdaniem analityków Open Finance, odbicie w USA i w Japonii nie powinno mieć większego wpływu na nasz rynek. Już prędzej dobra postawa rynków w Hong Kongu i Korei, ale przecież już od dłuższego czasu Europa Środkowa nie jest traktowana tak samo jak giełdy wschodzące w Azji, bo to nie do nas płynie kapitał globalnych funduszy inwestycyjnych.