Nowy "stary" prezes

Konkurs na stanowisko prezesa ZAP wynikał z faktu, że 5 lipca upłynęła trzyletnia kadencja, na którą został powołany dotychczasowy prezes Zygmunt Kwiatkowski. Rada nadzorcza nie kwapiła się z szybkim wyborem jego następcy. Wynikało to m.in. z faktu, że rok obrachunkowy chemicznej spółki kończy się 30 czerwca. W takim momencie zmiany na najważniejszym stanowisku w firmie nie są pożądane. Stąd konkurs na wybór nowego prezesa został ogłoszony dopiero w połowie lipca.

Komunikat ZAP nie informuje, ilu kandydatów ubiegało się o fotel prezesa. Od początku było zresztą wiadomo, że Z. Kwiatkowski będzie jednym z faworytów wyścigu. Na jego korzyść przemawiał fakt, że kierowana przez niego spółka wypracowała w roku obrachunkowym 2004/2005 rekordowe w historii wyniki. Przychody ze sprzedaży wyniosły 1,95 mld zł, a zysk netto zamknął się kwotą przekraczającą 200 mln zł. To najlepszy wynik spośród wszystkich polskich spółek wielkiej syntezy chemicznej. W tej sytuacji decyzja rady nadzorczej o powołaniu Z. Kwiatkowskiego na kolejną, trzyletnią kadencję nie była niespodzianką.

Rada nadzorcza ZAP zdecydowała ponadto, że zakończy postępowanie konkursowe (bez dokonywania wyboru) na drugie wakujące stanowisko w zarządzie - członka zarządu odpowiedzialnego za sprawy handlowe. Miejsce zwolniło się na początku czerwca po dymisji Zenona Gruszeckiego. Jego obowiązkami podzieliły się wówczas pozostałe osoby z kierownictwa spółki.

Sprawny wybór nowego prezesa (rada nadzorcza w jeden dzień odbyła rozmowy z kandydatami i zdecydowała się na powierzenie tej funkcji Z. Kwiatkowskiemu) eliminuje jeden z czynników, który mógł skomplikować planowaną na początek października publiczną subskrypcję akcji ZAP. Zapisy na 5,5 mln nowych walorów, w transzy inwestorów indywidualnych będą przyjmowane od 3 do 10 października, a w transzy dużych inwestorów od 12 do 13 października. Chemiczna spółka oczekuje, że zbierze 300-350 mln zł.

Dariusz Wolak