Obniżki stóp NBP zmniejszą zyski polskich banków. Analitycy radzą, by wstrzymać się z inwestowaniem w nie do przyszłego roku

Mimo że polskie banki są w bardzo dobrej kondycji, inwestowanie pieniędzy w ich akcje staje się ryzykowne. Obniżanie przez Radę Polityki Pieniężnej stóp procentowych może pogorszyć dobre tegoroczne wyniki sektora, a wyceny są już wysokie.

Z obniżeniem oprocentowania kredytów i lokat, co zmniejszy ich atrakcyjność, spadną bankowe prowizje. Dodatkowo wynik instytucji finansowych pomniejszą obniżone opłaty interchange pobierane przy transakcjach kartami płatniczymi. W rezultacie w II półroczu zyski sektora mogą nie być już tak wysokie jak w pierwszym.

- Z dużym prawdopodobieństwem będą gorsze niż te z I półrocza - mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Iza Rokicka, analityk Ipopema Securities. - Już nastąpiła jedna obniżka stóp procentowych, która wpłynie negatywnie na wynik odsetkowy banków. Pod znakiem zapytania jest to, czy do końca roku nie będzie jeszcze jednej, co by jeszcze pogłębiło te spadki.

Reklama

W tej sytuacji akcje banków nie są inwestycją zalecaną przez analityków. Dziś trudno bowiem przewidzieć, jaka będzie ich wycena w końcówce roku.

- Teraz jesteśmy z naszymi rekomendacjami i zaleceniami inwestycyjnymi raczej wstrzemięźliwi - tłumaczy Iza Rokicka. - Uważamy, że może nastąpić jeszcze większa korekta wycen banków. W związku z tym zalecalibyśmy wstrzymanie się z zakupami jeszcze tej jesieni i zimy. Warto poczekać na następny rok.

W tym roku indeks WIG-banki stracił 0,65 proc., przy czym miał kilka faz wzrostów i spadków. Obecnie jest w trendzie spadkowym - od 19 września stracił prawie 10 proc.

O ile jednak krótkoterminowo akcje polskich banków trudno oszacować, fundamentalnie są to spółki solidne. W I półroczu - jak podaje Główny Urząd Statystyczny - w sektorze bankowym odnotowano wynik finansowy netto w wysokości 8,7 mld zł, o 6,3 proc. wyższy od osiągniętego rok wcześniej.

Iza Rokicka nie ma wątpliwości, że dobrą kondycję polskiego sektora bankowego potwierdzą też stress-testy Europejskiego Banku Centralnego, Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego i KNF-u.

- Jeżeli chodzi o banki polskie, to tutaj nie spodziewam się negatywnych zaskoczeń - uważa analityk Ipopema Securities. - Nie dostrzegam, żeby wśród dużych czy średnich banków było jakieś niebezpieczeństwo czy zagrożenie utratą wypłacalności. Z drugiej strony może się zdarzyć, że jeden czy dwa zostaną zachęcone przez regulatora do podniesienia kapitału, ale to nie będzie nic stresującego i nic bardzo nieprzyjemnego.

Polskie banki bardzo dobrze wypadają na tle unijnej konkurencji. O ile ich przygotowanie na wypadek kryzysu finansowego nie budzi niepokoju, jest kilka europejskich banków, które mogą mieć z tym kłopot.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

- Dużą niewiadomą jest to, jak wypadną te stress-testy w Europie - mówi Iza Rokicka, analityk Ipopema Securities. - Tutaj oczekiwania nie są jednoznaczne. Rynek jest bardzo rozchwiany i z niecierpliwością czeka na wyniki. Przyniosą one na pewno wiele interesujących odpowiedzi i wtedy będzie łatwiej rozmawiać o przyszłości banków, czy to w Polsce, czy w Europie.

Źródło informacji

Newseria Inwestor
Dowiedz się więcej na temat: bank | Polskie | zyski | wstrzymanie | inwestowanie | analitycy | polskie banki | NBP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »