Oferta Opoczna z poślizgiem

Czerwiec to wciąż aktualny termin giełdowego debiutu Opoczna - twierdzą właściciele spółki, którzy w przeddzień planowanego rozpoczęcia oferty publicznej zdecydowali o jej przesunięciu. Władze firmy zapewniają, że poślizg nie ma żadnego wpływu na działalność przedsiębiorstwa.

Czerwiec to wciąż aktualny termin giełdowego debiutu Opoczna - twierdzą właściciele spółki, którzy w przeddzień planowanego rozpoczęcia oferty publicznej zdecydowali o jej przesunięciu.  Władze firmy zapewniają, że poślizg nie ma żadnego wpływu  na działalność przedsiębiorstwa.

Już w środę miały ruszyć zapisy na akcje Opoczna w ramach publicznej subskrypcji. Dzień wcześniej spółka miała natomiast podać przedział cenowy. Zamiast tego, w nocy z wtorku na środę przekazała komunikat o zmianie terminów publicznej oferty. Nowe nie są jeszcze znane. Właściciele: nie uwzględniliśmy Bożego Ciała - W przyszłym tygodniu zamierzamy podać widełki cenowe i nowy harmonogram. Dalej planujemy debiut giełdowy w czerwcu - mówi Ryszard Wojtkowski z Enterprise Investors (oferowane w publicznej ofercie akcje sprzedawane są przez konsorcjum utworzone przez fundusze Credit Suisse First Boston oraz Enterprise Investors). Jak informuje, powodem przesunięcia oferty jest tzw. długi weekend związany z świętem Bożego Ciała, w którym aktywność inwestorów jest znacznie mniejsza, oraz trwająca konkurencyjna oferta publiczna Grupy Lotos. Opoczno: my robimy swoje Oferta największego krajowego producenta płytek ceramicznych obejmuje jedynie "stare" walory. - Opoczno generuje taką gotówkę, że nowa emisja akcji nie jest konieczna. W związku z wejściem na giełdę do spółki i tak nie wpłynęłyby żadne pieniądze. Opóźnienie nie ma więc żadnego wpływu na naszą działalność - mówi Zbigniew Prokopowicz, przewodniczący rady nadzorczej Opoczna. Jak informuje, spółka skupi się teraz na integracji z przejętym w kwietniu producentem płytek ceramicznych z Litwy - Dvarcioniu Keramika. Opoczno obsadziło już większość miejsc w zarządzie i radzie nadzorczej litewskiego przedsiębiorstwa. - Kupując Dvarcioniu Keramika, kupiliśmy nie tylko nowe moce produkcyjne, ale przede wszystkim markę i pozycję lidera w krajach bałtyckich. Prowadzona restrukturyzacja firmy oraz integracja działań, np. wspólne zakupy surowców, przyniosą już w tym roku kilka milionów litów oszczędności - twierdzi Z. Prokopowicz. Sprzedaż Dvarcioniu Keramika w 2004 roku sięgnęła 41,6 mln LTL, w porównaniu z 48,6 mln LTL w 2003 roku. Spadek to głównie efekt zaprzestania w 2004 roku produkcji niskomarżowych płytek. Likwidacja starej linii produkcyjnej znacznie obniżyła wynik netto przedsiębiorstwa (do minus 14,8 mln LTL z 0,1 mln LTL w 2003 roku). Zdecydowanie lepiej wyniki spółki prezentowały się natomiast na poziomie EBITDA (zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację). W 2004 r. zanotowano 8,4 mln LTL zysku w porównaniu 4,7 mln LTL rok wcześniej. Nikt więcej nie chciał sprzedawać Opoczno ma teraz 60,3% Darcioniu Keramika. Zgodnie z wymogami prawnymi musiało ogłosić wezwanie na pozostałe akcje. Zaoferowało 1,93 LTL za jeden papier, czyli cenę, po której nabyło większościowy pakiet. Na zakończone w tym tygodniu wezwanie nikt jednak nie odpowiedział. - Inwestorzy nie chcą pozbywać się walorów po takiej cenie, gdyż wierzą w potencjał wzrostowy Dvarcioniu Keramika. Rynek dobrze odebrał pojawienie się Opoczna jako inwestora strategicznego. Akcje na giełdzie w Wilnie notowane są po około 3 LTL - mówi Juozas Raiselis, prezes i do niedawna większościowy akcjonariusz litewskiego przedsiębiorstwa. W związku z formalnym objęciem kontroli przez Opoczno nad Dvarcioniu Keramika 22 kwietnia, od tego czasu wyniki litewskiej spółki będą objęte konsolidacją. Opoczno zamierza utrzymać status giełdowy przejętego przedsiębiorstwa.

Reklama

Krzysztof Woch

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: właściciele | firmy | Opoczno | przedsiębiorstwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »