Państwowe spółki energetyczne zyskają najbardziej - Moody's

Nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii będzie korzystna dla notowanych na giełdzie dostawców energii zależnych od Skarbu Państwa, w tym najbardziej dla Energi - podała agencja ratingowa Moody's. Od decyzji Sejmu indeks WIG-Energia wzrósł o 9,2 proc. Solidne wzrosty zanotowały cztery spółki sektora.

Na nowelizacji ustawy o OZE zyskają spółki energetyczne SP, najbardziej Energa - Moody's

"Nowelizacja ustawy o OZE będzie korzystna dla dostawców energii, którzy kupują zielone certyfikaty od producentów odnawialnej energii, ponieważ obniżenie opłaty zastępczej obniży ich koszty. Do tej grupy należą spółki zależne państwowych grup energetycznych - Energi, Enei, PGE oraz Tauronu" - napisano w raporcie.

Według analityków Moody's najbardziej na nowelizacji zyska Energa.

"Energa oszacowała pozytywny wpływ zmian ustawy o OZE na wyniki segmentu sprzedaży na około 150 mln zł w 2018 roku na bazie sprzedaży 19 TWh" - napisano w raporcie.

Reklama

"Wpływ na PGE będzie ograniczony, ponieważ większość kontraktów spółki jest powiązana z cenami rynkowymi oraz ze względu na wielkość grupy z raportowaną EBITDA na poziomie ok. 7,7 mld zł w ostatnich 12 miesiącach do czerwca 2017 r." - dodano.

27 lipca 2017 roku Senat RP przegłosował nowelizację ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii.

Od tego momentu indeks WIG-Energia wzrósł o 9,2 proc. Solidne wzrosty zanotowały tym samym cztery spółki sektora stanowiące niecałe 92 proc. całego indeksu.

Największy wzrost zanotowała Energa, której akcje podrożały o 14 proc. O 11,7 proc. podrożały akcje PGE. Mocne zwyżki zanotowały także kursy akcji Tauronu i Enei, kolejno: o 5,3 proc. i 6 proc.

Akcje wyżej wymienionych spółek drożały jednak już przed oficjalnym głosowaniem w izbie wyższej polskiego parlamentu. Od 1 lipca 2017 roku WIG-Energia wzrósł o 17 proc., akcje Energi podrożały o 32 proc., PGE o 17 proc., Tauronu o 11 proc., natomiast kurs Enei zanotował zwyżkę o 18 proc.

Zasadniczą zmianą w nowelizacji jest rezygnacja ze stałej wartości tzw. opłaty zastępczej, wynoszącej 300,03 zł/MWh i powiązanie jej z rynkowymi cenami świadectw pochodzenia energii z niektórych OZE - zielonych certyfikatów (w praktyce wiatraki) oraz błękitnych certyfikatów (biogaz rolniczy). Opłata ma wynosić 125 proc. średniej ceny danych certyfikatów z poprzedniego roku, ale nie więcej niż 300,03 zł/MWh.

Jak podaje dzisiejsza "Rzeczpospolita", powołując się na opinię prezesa Instytutu Energetyki Odnawialnej Grzegorza Wiśniewskiego, najwięcej na nowelizacji zyskają Tauron i PGE. Energa poinformowała, że szacuje pozytywny wpływ zmiany ustawy o OZE na około 150 mln zł w 2018 roku.

Dziennik przedstawia jednocześnie szacunki Urzędu Regulacji Energetyki odnośnie wysokości opłaty zastępczej dla zielonych i błękitnych certyfikatów. Jeśli chodzi o zielone certyfikaty, to według URE w tym roku opłata zastępcza spadnie z poziomu 300,03 zł/MWh do 92,04 zł/MWh, a w przyszłym może się kształtować na poziomie 42,36 zł/MWh. Natomiast opłata zastępcza dla biogazowni będzie w tym i w przyszłym roku na poziomie maksymalnym dopuszczonym nowelą, tj. 300,03 zł/MWh.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: odnawialne źródła energii | energetyka odnawialna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »