PGNiG chce zablokować Opal

PGNiG chce podjąć wszelkie kroki prawne ws. dostępu Gazpromu do zdolności przesyłowych gazociągiem Opal. Zwiększenie dostępu Gazpromu do zdolności przesyłowych gazociągiem OPAL z 50 proc. do 80 proc. to działanie skrajnie niekorzystne dla całej Europy Środkowo-Wschodniej.

PGNiG chce podjąć wszelkie możliwe kroki prawne w związku ze zwiększeniem dostępu Gazpromu do zdolności przesyłowych gazociągiem Opal - powiedział podczas konferencji prasowej prezes PGNiG Piotr Woźniak.

"Podtrzymujemy deklarację co do podjęcia kroków prawnych w zależności od treści dokumentu zawierającego decyzje" - poinformował prezes.

Dodał, że jak na razie dokument ten nie został opublikowany. Spółka opiera się jedynie na doniesieniach prasowych.

"Apelujemy do Komisji o jak najszybsze opublikowanie tej decyzji" - powiedział.

Reklama

PGNiG podjął już współpracę z jedną z kancelarii prawnych. Spółka chce rozpocząć działania zmierzające do zablokowania kroków podjętych przez Komisję i Gazprom. - Gazprom nie ukrywa, że od 2019 r. Chce wyłączyć przesył na Ukrainę i najwyraźniej do tego dąży - poinformował Woźniak. Z tego wynika, że będziemy odcinani od dostaw ze Wschodu, by mieć dostęp do gazu z zachodu"- dodał. Równolegle strona polska otrzymała prośbę, by w ramach budowanego interkonektora Stork II na granicy z Czechami został wyłączony rewers z północy na południe. - Oznacza to, że cała zdolność przesyłowa tego połączenia służyłaby wyłącznie tłoczeniu gazu do Polski - powiedział Woźniak. Prezes poinformował, że wyjeżdża w czwartek na Ukrainę, by prowadzić rozmowy z tamtejszymi partnerami. - Zależy nam na skoordynowaniu stanowisk wobec tego niekorzystnego dla nas wydarzenia - wyjaśnił. Zgodnie z zapowiedziami planowane jest zwiększenie dostępu Gazpromu do zdolności przesyłowych gazociągiem OPAL do poziomu 80 proc. Tym samym z gazociągu Nord Stream 1 Gazprom będzie mógł wprowadzić do Niemiec o ponad 20 mld m sześc. gazu więcej niż był w stanie zatłoczyć do tej pory.

OPAL to gazociąg przesyłowy biegnący na terenie Niemiec równolegle do polsko-niemieckiej granicy o maksymalnej przepustowości ok. 35 mld m sześc. Stanowi przedłużenie gazociągu Nord Stream 1. Punkt wejścia znajduje się nad Morzem Bałtyckim w miejscowości Greifswald, a wyjście na granicy niemiecko-czeskiej w miejscowości Brandov.

PGNiG zamierza podjąć także kroki odnośnie ewentualnej decyzji Komisji Europejskiej dotyczącej rezygnacji z nałożenia na Gazprom kar za łamanie przepisów konkurencji na rynku gazu w Europie Środkowo-Wschodniej.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA przyjęło dotychczas w ramach kontraktu z Qatargas 6 regularnych dostaw skroplonego gazu do Terminalu LNG im. Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu.

W czerwcu 2016 roku PGNiG przyjęło także pierwszy ładunek LNG zamówiony od Statoil na zasadzie spot. 28 czerwca 2016 roku PGNiG podjęło decyzję o otwarciu biura tradingowego LNG w Londynie na początku 2017 r.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: OPAL | Gazprom | PGNiG | Nord Stream | gazociąg | ceny gazu | chciał | zablokowany
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »