PKO BP bije rekordy

Notowania PKO BP rosną ostatnio z dnia na dzień. Na początku środowej sesji kurs banku ustanowił nowy rekord ? 28,5 zł. Oznacza to ponad 9,6-proc. wzrost notowań w porównaniu do piątkowego zamknięcia 26 zł.

Notowania PKO BP rosną ostatnio z dnia na dzień. Na początku środowej sesji kurs banku ustanowił nowy rekord ? 28,5 zł. Oznacza to ponad 9,6-proc. wzrost notowań w porównaniu do piątkowego zamknięcia 26 zł.

Gdy PKO BP debiutował na rynku akcji mało kto spodziewał się, że pod koniec roku za jego papiery trzeba będzie zapłacić ponad 25 zł. Wzrostom towarzyszą wzmożone obroty. W poniedziałek wolumen wymiany akcji był największy od 30 listopada.

Notowaniom banku nie zaszkodziła wiadomość o dodatkowych kosztach informatyzacji PKO BP, sygnalizowana już w trakcie publicznej oferty. Jeszcze raz okazało się, że na rynku kapitałowym nawet najgorsza wiadomość jest lepsza od niepewności. Zresztą, przy skali działalności spółki trudno 71,2 mln USD dodatkowych wydatków uznać za informację z kategorii "najgorszych".

Reklama

Dużym spółkom rynek potrafi wybaczyć wiele, bo ich akcje po prostu muszą znaleźć się w portfelach dużych graczy. Od poniedziałku największy polski bank detaliczny znalazł się w indeksie WIG20. Ma w jego składzie, obok PKN Orlen, największy udział. Co ważne dla kursu, polskie instytucje finansowe, które nie mogły narzekać na podział transz w publicznej sprzedaży banku, mają ciągle za mało papierów PKO BP, jeśli za ich benchmark uznamy właśnie indeks WIG20.

Odwrotnie jest w przypadku porównania portfela ze składem szerokiego indeksu WIG - wynika z wyliczeń DI BRE. W tej sytuacji popytu na akcje PKO BP musi pochodzić głównie z zagranicy. To prawdopodobnie ona stoi za ciągle wysokimi obrotami. Nawet odliczające rekordowe trzy pierwsze sesje, średnie obroty akcjami spółki wynoszą 120 mln zł, ponad trzykrotnie więcej niż wartość wymiany papierów Pekao.

Na razie kurs PKO BP doprowadziła wskaźnik cena/wartość księgowa do 3,75. Pod tym względem detalista należy do absolutnej europejskiej czołówki. Na dodatek stopniowo rośnie różnica między wyceną PKO BP a Pekao, jego głównego rywala (z początkowych 14 do ponad 18 proc.). Tymczasem to właśnie zamieszanie z systemem IT, niewiele znaczącym z punktu widzenia wyniku banku (przy pięcioletniej amortyzacji, dodatkowe koszty nie przekroczą 4 proc. rocznego zysku brutto), przypomniało o opóźnieniu PKO BP. Konkurencyjne Pekao skończyło informatyzację w tym roku. PKO BP deklaruje, że stanie się to w 2007 r.

Historia giełdowych banków pokazała, że wdrażaniu systemu towarzyszy tworzenie dodatkowych rezerw na kredyty nieregularne. A to właśnie niskie odpisy sprawiają, że wynik netto PKO BP jest wyższy od rezultatów Pekao. Rynek skoryguje to w długim terminie. Na razie jednak nierównowaga popytu i podaży PKO BP (coraz wyższy kurs zniechęca drobnych inwestorów do sprzedaży, bo rosną ewentualne dodatkowe zyski z przyszłorocznych akcji premiowych) przemawia za papierami największego tegorocznego debiutanta.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: PKO BP SA | pekao | WIG | rekordy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »